104. Którędy do raju?

Opublikowano 27 września 2013 w kategoriach Krok po kroku .

                                               104. Którędy do raju?                                                                   

 

            Mecz, NS, po, dealer W

 

W

N

E

S

nazwisko

nazwisko

nazwisko

nazwisko

1

Pas

2 BA

Pas

Pas

Pas

(1)

Pas

(1)

Pas

(1)

Pas

(1)

Pas

(1)

Pas

Pas

Pas

pas

 

            Wist PP 4. Ręce nasze (W) I dziadka (E)

 

A9542

A10964

KW7

  A106

KD8

87

A10932

 

            Jesteś zadowolony z kontraktu?

 

            Moje zadowolenie nic tu nie ma do rzeczy. Kontrakt jest taki sobie – na oko poniżej 50%. Kiery muszą się dzielić 3:2 (68%) i przy tym warunku albo muszę wziąć 5 lew treflowych impasując damę do długości (50%), albo kara muszą się dzielić 3-3 (36%).

 

            Będziesz więc grał przez trefle?

 

            Powoli. Na razie wymieniłem dwa sposoby rozwiązania problemu. Jest jeszcze trzeci – połączenie szans karowo-treflowych…

 

            Jak to zrobisz?

 

            Na razie nie kładę asa pik, ponieważ musiałbym na niego zrzucić karo, albo trefla rezygnując już w pierwszej lewie z wyrzucanego koloru. Przebijam pika w ręce i gram kiera do króla, po czym ze stołu karo. Jeśli RHO dołoży małe przepuszczam…

 

            Nie boisz się, że za chwilę przebiją ci karo?

 

            Jeśli RHO dołożył blotkę, to prawdopodobieństwo przebitki drugiego kara jest bliskie zeru, bowiem LHO mając KDWxx w karach wyszedłby w ten kolor raczej niż w blotkę pik.  Lewę karową wziął ten z lewej waletem i kontynuował piki.

 

            Jak rozgrywasz tę lewę?

 

            Tak samo jak pierwszą – przebijam w ręce i ponownie wchodzę kierem do stołu, skąd gram ponownie karo. Jeśli RHO ponownie dołoży blotkę biję asem. Jeśli od LHO spadnie blotka podział kar jest pewny…

 

            Dlaczego?

 

            Bo gdyby LHO miał 4 kara z KDW też wyszedłby w ten kolor, a nie w piki, z kolei gdyby przed zagraniem drugi raz w karo RHO miał pozostałe dwie figury podłożyłby jedną z nich. Zatem gram po raz trzeci karo i przebijam, wracam królem trefl do ręki, odbieram atuta i robię claim biorąc 1 lewę w pikach, 5 w kierach, 3 w karach, 2 w treflach i 1 na przebitkę kara.

 

            A jak do drugiej lewy karowej RHO dołoży figurę karo?

 

            To będę miał dylemat – czy zagrać na to, że kara dzielą się 3-3, czy zrezygnować z tej szansy i powrócić do wykorzystania koloru treflowego impasując damę do długości. Wtedy bowiem weźmiemy 5 lew nawet przy czwartej damie u LHO, co  nie będzie już możliwe w tej fazie przy czwartej damie u RHO z powodu braku komunikacji…

 

            Jaki wariant wtedy wybrałbyś?

 

            Oczywiście przez trefle, bowiem gdyby RHO miał mariasza karo podłożyłby go w pierwszej lewie karowej. Zatem należałoby założyć, że miał drugą figurę

 

            Całe rozdanie:

 

  985432

103

KW3

85

 

A9542

A10964

KW7

  A106

KD8

87

A10932

  KDW7

W76

D52

D43

 

PS.

            Wyliczenia matematyka specjalisty wykazały wyższość procentową rozgrywki kombinowanej (przez kara i trefle) nad prostacką koncepcją wyłącznie przez trefle o zaledwie ok. 3%. Przy tych wyliczeniach nie brano jednak pod uwagę faktu dokładania dwukrotnie blotek  przez RHO. Stwierdzenie tego faktu metodą krok po kroku praktycznie w bezpiecznym zupełnie miejscu w rozgrywce ujawniało istnienie podziału kar 3:3.

             Reprezentant Polski zagrał prostolinijnie – ściągnął atuty i zaimpasował nieudanie damę trefl. Mógł być zmęczony. Wykonanie drobiazgowych obliczeń przy stole, jest czasami zbyt stresujące, by je wykonywać. Tym niemniej jak wywiedziono, można było nie nadwerężać sobie głowy drobiazgowymi rachunkami.


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze


Shortlink: