687. Scylla, czy Charybda?

Opublikowano 30 grudnia 2018 w kategoriach Rozgrywka .

  1. 687. Scylla, czy Charybda?

 

Rozgrywasz 4. N wistuje K, którego przepuszczasz. N kontynuuje kiery damą, S nie dodaje do koloru. Jak Grasz dalej?

 

A82

A10853

8

KW54

  K64

9742

ADW

A62


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze

  • Artur Wójcik
    1.01.2019 13:24:51

    Witaj Ryszard. Twoja propozycja rozgrywki broni sie w grze na maksy. W meczu proponuję Król trefl, trefl do Asa i trefl do waleta. Oprócz szansy Damy trefl u S albo Krola karo u N dodatkowo wygram przy drugiej lub trzeciej damie u N Pozdrowienia noworoczne.

    • Ryszard
      1.01.2019 17:52:17

      Jestem za leniwy po świętach, żeby porównać obie drogi. Jak masz wystarczajaco dużo energii zrób to proszę. również pozdrawiam noworocznie:)

  • Marcin Krawczyk
    1.01.2019 21:22:57

    A ja uważam że wygram prawie zawsze jak w 3 lewie zagram karo na impas niezależnie do tego kto ma króla.
    Przecież jeżeli nawet impas nie wyjdzie S nie może mi zrobić żadnej krzywdy. Wyeliminuję kara i piki i wpuszczę N kierem, i będzie musiał zagrać w trefla lub w podwójny renons.

    • Ryszard Kiełczewski
      2.01.2019 03:18:34

      Chyba tak uzasadniałem wyższość impasu nad ekspasem

  • Antoni Paja.
    4.01.2019 00:56:28

    Bez wątpienia impas karo jest lepszy niż ekspas. Jak słusznie zauważył Marcin, po nieudanym impasie karo też wygrywamy. Chciałbym jednak dodać, że znalazłem metodę rozgrywki skuteczną również przy singletonie lub renonsie pik u N (Autor problemu uzależnia wygranie kontraktu od posiadania przez N minimum 2 pików). Po udanym impasie karo nie zgrywamy asa, lecz gramy do asa pik i blotkę do króla. Jeżeli N ma singla pik, to jest bezradny: jak wskoczy to jest wpuszczony, bo odejście karem pozwala nam wykonać pewny w tym momencie impas karo (no chyba, że S zaspał z królem). .Jak nie wskoczy, to gramy w sposób opisany przez Autora. Jest to taki swoisty „widelec Mortona”. Jeżeli N ma renons pik i z radością przebije naszego asa, to już jest wpuszczony i musi dać nam dziesiątą lewę albo w karo albo w treflach, Taka jest korzyść z zostawienia sobie asa karo.
    Antoni Paja.

    • Ryszard Kiełczewski
      4.01.2019 06:00:20

      Dawno Pana nie czytałem Panie Antoni – dawnawo temu bardzo aktywnym czytelnikiem Brydża Pan bywał… Dziękuję za pogłębienie problemu:)

      • Antoni Paja.
        4.01.2019 22:48:54

        Bardzo mi miło, że Pan mnie pamięta. Będąc na emeryturze trochę zwiększyłem swoją aktywność brydżową.

Skomentuj Ryszard Kiełczewski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


Shortlink: