KONWENCJE

 07.02.2004

Konwencja co to za danie i z czymś się to je?

 

Olgierd Rodziewicz-BielewiczW książce Nowoczesna Licytacja Naturalna   przedstawiamy      różnice między systemami sztucznymi,  częściowo sztucznymi     i naturalnymi. Ale nie ma takiego  gracza, który nie miałby romansu z systemem wypełnionym gadżetami. A skoro tak nas do nich ciągnie, to przynajmniej warto wiedzieć co i jak wybierać. 

Trochę przesadzam, wiem. Czasami Konwencja pozwala wyjść z trudniej sytuacji i ułatwia życie, ale czasami...

 

 

Frekwencyjność*.

frekwencja uczęszczanie, (przeciętna) intensywność uczęszczania, napływ, liczba widzów, gości, zwiedzających, obecność uczących się itp. częstość występowania poszczególnych jednostek leksykalnych jakiegoś języka w tekstach tego języka. Etym. - łac. frequentia 'tłum, ciżba' od frequens 'częsty; tłumny'. Słownik wyrazów obcych Kopalińskiego.

 

To nowe, w zasadzie określenie w brydżu, mówi mniej więcej tyle: Jeśli stosujesz jakieś ustalenia wymagające pracy i zapamiętania, to muszą one występować odpowiednio często. Taki sobie popularny Stayman, to przecież król frekwencyjności. Na turnieju przychodzi nam kilka razy, zalicytowaliśmy tak setki, tysiące razy. To tak jakby najbardziej naturalna licytacja! I właśnie o to chodzi. W licytacji jest kilka podstawowych zasad: bilans, elastyczność, odchylenia itd.

W konstruowaniu konwencji najważniejszym aspektem jest frekwencyjność. Nie ma żadnego sensu wprowadzać i stosować sztucznych ustaleń, gadżetów w sekwencjach, które występują raz do roku i zazwyczaj można się przy nich pomylić ku uciesze brydżowych dziennikarzy i ich czytelników.

 

Algorytm

Kolejnym aspektem, który należy uwzględnić przy konstruowaniu konwencji jest algorytm. W brydża gramy często w stresie, zmęczeni potrzebą nieustannej koncentracji. Powiedzmy sobie szczerze. To ciężka fizyczna i umysłowa praca. Nasz mózg i ciało nie są ze stali i musimy je oszczędzać. Inaczej, po serii wspaniałych zagrań w pierwszej części turnieju, notujemy serię słabych w drugiej. Dlaczego w finałach Bermuda Bowl, największe tuzy światowego brydża grają, jak moja ciocia Pelagia? Bo już nie mają sił! Stąd też przy tworzeniu konwencji staramy się aby opierały się one na algorytmach**. Wtedy nawet jak czasami coś zapomnimy, to łatwo sobie możemy to przypomnieć. Królem algorytmu jest transfer! N Jego wysokość najpierw zaczynał swoją karierę po silnym BA. Dzisiaj wciska się i na inne salony. Cóż łatwiejszego niż , zalicytować kolor poniżej tego, który naprawdę mamy. Prawie naturalne, prawda?

** algorytm mat. formuła, wzór, schemat, program obliczenia, mechanicznego rozwiązywania danego typowego zadania mat. Słownik wyrazów obcych Kopalińskiego.

 

Gracz czy teoretyk?

Nie wiem czy prawda to czy fałsz, ale ktoś spytał jednego z największych polskich brydżystów, czemu nie opracowuje genialnych konwencji. “Człowieku, przecież wszystko już wymyślili, należy tylko wiedzieć gdzie szukać!” – odpowiedział. I to jest właściwie kwintesencją tego problemu.

Ktoś mi kiedyś zarzucił, że ukradłem mu jakąś konwencję, o której on już gdzieś wcześniej pisał. A skąd wiadomo, że właśnie tą konwencję nie grali już 20 lat temu na Antypodach? Przecież jest oczywiste, że posiadając rodzinę, pracując po kilkanaście godzin i czasami grając w brydża, nikt żadnych wielkich konwencji nie wymyśli. Ważne jest, aby z natłoku pojawiających się gadżetów wyławiać te, które często występują (frekwencyjność), są spójne i logiczne (algorytm). Do tego, gdy nazwa konwencji jest przyjazna i trafi w ucho, sukces murowany! A jak jeszcze konwencja jest opisana w Internecie, to trafia pod wszystkie strzechy (tzn. i domy na Manhattanie i w czarnej Afryce, tak dzisiaj już wszyscy grają w brydża).

 

I na koniec dlaczego tak wiele konwencji po otwarciach w BA?

Pytanie nie jest trudne. Frekwencyjność jest? Jest. To najczęściej przychodzące ręce. Algorytmy są ? Są ! Na przykład transfery. Jest też oczywiście i trzeci powód. Otwarcia te dość dobrze oddają i charakter i siłę ręki. Bilans jest szybko zrobiony. Niemniej licytacja - jak ptaki - lubi przestrzeń, a otwarcie 1BA jej sporo zajmuje, nie mówiąc już o 2BA. Stąd też wielorakość konwencji stosowanych po BA. My omówimy kilka zadając sobie trud znalezienie plusów i minusów.

 

Stayman.

Pochodzenie, od nazwiska znanego, amerykańskiego gracza, ale jak pamiętam to wcale nie on był jej twórcą.

- Dlaczego ją stosujemy? Aby uzgodnić starsze kolory rozłożone 4-4.

- Po co je uzgadniać? Otóż grając w BA liczymy tylko na lewy za honory i na wyrobione blotki. Przy grze w kolor, dodatkowo dochodzą lewy na przebitki. Jako, że dograna z kolor młodszy to aż 5/, co wymaga wzięcia aż 11 lew, zdecydowana część graczy wybiera końcówkę w 3BA, gdzie lew wystarczy wziąć już tylko 9. Niemniej dograna w kolor starszy to 4/ i tu często przebitka nie tylko zapewnia nam jedną, lub więcej lew. Oto przykład.

 

 

   
 

K 9 8

 
 

A 8 5 4

 
 

K 6 4 3 2

 
 

2

 

 
 
 
 
 

A 10 7

 
 

K D 10 9

 
 

D 5

 
 

A 9 5 3

 

Grając 3BA, po wiście w trefle, jeśli ten kolor dzieli się 5-3 praktycznie jesteśmy bez szans (tym bardziej, gdy ich posiadacz ma również asa karo). Grając 4, przy statystycznych podziałach, łatwo weźmiemy, 10-11 lew.

Doceniając więc grę w starsze kolory od kilkudziesięciu już lat większość graczy świata stosuje po otwarciu 1BA pytanie o starsze kolory, zwane właśnie konwencją Staymana.

 

W

N

E

S

1 BA

Pas

2 ?

 

 

To nie jest licytacja do pasa, a pytanie o to czy mamy starsze kolory. Odpowiedzi nie są trudne, jak mamy kiery, to je licytujemy, jak mamy piki też i wtedy partner decyduje o rodzaju i wysokości kontraktu. Gdy nie mamy, to licytujemy najniższą wolną odzywkę 2. Innych odpowiedzi nie polecam do stosowania.

 

 

 

 

- A co licytujemy z obiema starszymi czwórkami ?

- Dobre pytanie! Jak mamy dwie starsze czwórki, to licytujemy na razie kiery!

 

 

W

N

E

S

1 BA

Pas

2

Pas

?

     

 

 

 

 

 

Kolejne odzywki oznaczają:

  • 2 - nie mam starszej czwórki
  • 2 - mam 4 kiery, nie wykluczam 4-ch pików
  • 2 - mam 4 piki, nie mam 4-ch kierów

 

A dalsza licytacja? Bilans i naturalność! Przykład:

 

W

N

E

S

1 BA

Pas

2

Pas

2

Pas

?

 

Poszczególne odzywki oznaczają:

- 2 - mam 4 piki i słabą rękę (bardzo prawdopodobna młodsza 5-ka)

- 2 BA - mam 4 piki (bo zastosowałem Staymana) i rękę inwitującą

- 3 - mam 5 trefli i 4 piki, forsujące

- 3 - mam 5 kar i 4 piki, forsujące jw.

- 3 - mam 4 kiery i inwituję – masz nadwyżkę – licytuj końcówkę

- 3 BA - mam 4 piki i siłę zapewniającą bilans na końcówkę (jak masz 4 piki popraw kontrakt)

- 4 - mam 4 kiery i siłę na końcówkę

 

Ot i nasza najbardziej popularna konwencja świata. Praktycznie nie ma gracza, który jej nie zna. Teraz znasz ją i Ty!

 

 

 

Olgierd Rodziewicz-Bielewicz 

(smok)

[email protected]

 

 

Wyjaśnienie wielu terminów brydżowych przygotował na swojej stronie Marek Wójcicki