KĄCIK DLA TYCH CO PIERWSZY RAZ

WYBÓR KARTY PIERWSZEGO WISTU - KRYTERIA WYBORU

26.06.2006

 

 

Wybór karty pierwszego wistu, to być albo nie być w każdym prawie rozdaniu. Jest to zadanie bardzo trudne, o czym świadczy stwierdzenie znakomitego gracza i jeszcze lepszego publicysty Mike Lawrence`a - jeżeli 70% waszych pierwszych wistów będzie udanych, to jest bardzo dobrze. W innym miejscu zaś pisze, że w złe dni będziemy wybierać pomiędzy wistem kiepskim, złym, beznadziejnym i koszmarnym, w inne zaś wistując przeciwko 3 BA z kontrą, będziemy musieli wybrać pomiędzy wistem z AKDW, a wistem z AKD10. W pierwszym przypadku radzi stosować taktykę “mniejszego zła”.

Od siebie dodam, że dobrą strategią jest stosowanie selekcji negatywnej - zaczynamy od eliminacji zagrań, które mają najwięcej mankamentów. Zawężanie wyborów prowadzi często do najlepszego zagrania. Jako przykład takiej strategii podam licytację, po której będziecie musieli zawistować nie mając podanej ręki.

 

 

W

N

E

S

 

Pas

Pas

1

Pas

1 (1)

Pas

1 BA(2)

Pas

2 (3)

Pas

3 BA(4)

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

Pas

   

 

 

 

1. negat 0-6 PC

2. 18-21 PC

3. Stayman

4. Odpowiedź niezdyscyplinowana

 

 

 

Jeżeli nie jesteście w szponach konwencji wistowej - warszawskiej - wistuj w piki; rozszerzonej warszawskiej - wistuj w krótszy starszy; warszawskiej imperialistycznej - wistuj w najkrótszy z posiadanych kolorów, lub Lightnera - wistuj w pierwszy zalicytowany przez dziadka kolor, to musisz zaprzęgnąć umysł do roboty i przeprowadzić wnioskowanie negatywne:

Po pierwsze musisz odpowiedzieć na pytanie, o co chodzi partnerowi?

Tu jest łatwo - partner mówi - jak wyjdziesz właściwie, w mój kolor, to zrobimy im jesień średniowiecza.

Następne pytanie jest bardziej szczegółowe - jaki kolor posiada partner?

I tu krok po kroku możemy przeprowadzić eliminację.

 

Czy partner ma piki? Nie, bo mógł je zalicytować na poziomie 1-go po wcześniejszym pasie

 

Czy ma kiery? Nie, bo…patrz wyżej…

 

Czy ma trefle? Nie, bo mógł skontrować na wist odzywkę 2 . Tu od razu uwaga - znam wielu (niestety) takich, którzy wyznają zasadę - jak skontruje na wist, to oni mi nie zagrają 3 BA, szlemika itp. To są ci, którzy wolą, by im zagrano 3 BA, szlemika itp., po czym zapisują przeciwnikowi za wygranie gry, nierzadko z kontrą.

 

Jaki kolor nam pozostał zatem? KARA!!! I w nie należy zawistować.

Powie ktoś - partner mógł wskazać kara kontrując odpowiedź 1 karo. I tu uwaga - nie jest to kontra wistowa, (choć grające bardzo naturalnie pary mogą stosować takie ustalenie, mało użyteczne nb.), lecz wywoławcza.

 

Wybór karty wistu w zależności od posiadanych informacji

  1. Wistowanie “na ślepo”, kiedy przeciwnicy ujawnili niewiele, lub nie ujawnili zgoła żadnych informacji, nie licytował także partner.
    1.  

      Stosujemy wtedy zasadę opartą o posiadane walory w naszej ręce. Najpierw wistujemy z koloru, w którym mamy sekwens. Sekwens to trzy lub więcej kolejnych kart. Np. AKD, KDA, DW10. Jeżeli mamy dwa lub więcej sekwensów, wistujemy w ten, który ma wyższe karty. Czasami dwie kolejne karty powinniśmy traktować jak sekwens np. KDx(xx..), DWx(x..) itp.

      Jeżeli nie mamy koloru spełniającego warunki sekwensu, to wybieramy taki, w którym mamy same blotki i zagrywamy stosownie z używanym systemem wistowym

      Jeżeli los nie obdarzył nas żadną z powyższych konfiguracji, musimy zawistować spod figury. Figur mamy 4. I tu znowu stosujemy selekcję negatywną. Nie wistujemy spod asów. Tu ponownie powołam się na Mike Lawrence`a, który w swojej kolejnej znakomitej książce “Pierwszy Wist” wielokrotnie powtarza, by nie zagrywać spod asów. Jeżeli już pozwoliłeś grać przeciwnikom, a jesteś posiadaczem czterech asów, to lepiej zagraj w któregoś z nich. Równie niebezpieczne jak wistowanie spod asów jest zagrywanie z “wideł: - konfiguracji typu ADx, KWx.

      Z pozostałych figur staraj się nie wychodzić spod waletów. Wist spod waleta uważany jest za złe zagranie, nazbyt często powodujące stratę lewy, bez rekompensaty, jaką jest szybkie wyrobienie lewy obrońcom. Przy wyjściu spod waleta bowiem musi być spełnione więcej warunków dla wyrobienia lewy, niż przy wiście spod wyższych figur.

      Pozostały ci zatem króle i damy. Wybór zagrania spod jednej z tych figur uzależniony jest od długości koloru, w którym ulokowana jest dana figura. Z koloru trzykartowego wychodź raczej spod króla, natomiast w miarę wydłużania koloru wychodź spod damy. Wyjście bowiem spod trzeciego króla rzadziej pozbawi nas lewy na niego, niż wyjście spod trzeciej damy. Wydłużanie koloru zmniejsza szansę uratowania lewy na biorącego bez wyjścia w ten kolor króla. Natomiast długa dama często nie jest lewą, niezależnie od tego czy spod niej zawistujemy, czy nie. Przy wyborze - spod króla, czy spod damy - bierzemy też pod uwagę “zabudowanie” koloru, czyli posiadanie wysokich blotek przy tych figurach. Ich obecność pozwala oczekiwać szybszego wyrobienia lew (a także większej liczby tych lew) po zagraniu w niego niż przy braku tej “zabudowy”.

       

  2. Wistowanie w sytuacji, kiedy mamy informacje z licytacji
    1.  

      Licytacja - czy to przeciwników, czy partnera - dostarcza nam istotnych wskazówek, w co mamy zawistować. Jeżeli partner licytował kolor, to zagranie w niego jest prawie obowiązkiem. Bardzo często bowiem - szczególnie kiedy partner wchodzi, a nie otwiera licytację - będzie to wejście “na wist”, czyli wskazujące partnerowi zagranie. Zignorowanie takiego wejścia, to nie tylko częsta strata lewy, ale przede wszystkim erozja zaufania w parze. Partner bowiem nader często wchodzi w warunkach ryzyka lub niepewności i ignorowanie tego jest karygodne. Oczywiście od czasu do czasu będziemy mieli swój własny bardzo dobry kolor typu KDW10 i wtedy możemy odstąpić od rygoru posłuszeństwa partnerowi. Także mając asa w kolorze partnera, przy podejrzeniu, że RHO posiada króla w tym kolorze, powinniśmy odstępować od ślepego posłuszeństwa i nie wistować w kolor partnera.

      Kiedy przeciwnicy licytują trzy kolory zazwyczaj dobrze jest zawistować w ten czwarty, nielicytowany przez nich kolor. I to nie tylko przy obronie kontraktów w BA, ale także i przy grach kolorowych

      W innych sytuacjach mając do wyboru wist w jeden z licytowanych przez przeciwnika kolorów wistujemy w kolor dziadka, (jeżeli dziadek licytował dwa kolory, to w licytowany jako drugi), a nie w kolor rozgrywającego. Chyba, że jest to kolor atutowy, a nasza wiedza nakazuje nam łączyć atuty. Szczególnie niewskazane jest wistowanie w drugi, boczny kolor rozgrywającego. Robimy to mając szczególne powody ku temu, np. mając singletona, kontrolę atutową i możliwość dojścia do partnera celem uzyskania przebitki. Należy przy tym jednak pamiętać, że uzyskanie przebitki często odbywa się kosztem naturalnej lewy, jaką miał w takim kolorze partner, a rozwiązuje przy tym problemy rozgrywającego, który często sam nie jest w stanie prawidłowo rozegrać takiego koloru.

       

  3. Wistowanie przeciwko BA i przeciwko grze kolorowej
    1.  

      Przeciwko grom kolorowym wistujemy częściej w kolory krótkie, szczególnie w singeltony z nadzieją na uzyskanie przebitki. Przeciwko grom w BA wistujemy z kolorów długich. Jeśli jednak nie posiadamy dojścia do ewentualnych wyrobionych fort w swoim długim kolorze, możemy próbować zwiastować w kolor, w którym długość podejrzewamy u partnera. To ostatnie musi opierać się o dość racjonalne przesłanki wynikające z licytacji.

       

  4. Wyjścia przeciwko kontraktom nadwyżkowym i naciągniętym

Przeciwko kontraktom naciągniętym należy wistować bezpiecznie, chyba, że z rozkładu naszych kart wynika, ze rozgrywający natrafia na bardzo sprzyjające układy i bez szybkiego otworzenia lew obrońców może zrealizować kontrakt. Przeciwko grom z pełnym pokryciem bilansowym częściej wistujemy agresywnie, choć zależy to od tego, jaki cel chcemy osiągnąć. W meczu na pewno należy szukać szansy obłożenia, w turnieju na maksy natomiast powinniśmy unikać zagrań mogących przynieść stratę lewy.

 

ćwiczenia

 

 

Ryszard Kiełczewski

[email protected]

 

Szkoła

 

 Wyjaśnienie wielu terminów brydżowych przygotował na swojej stronie Marek Wójcicki