483. Stosowny przyrząd optyczny…
Opublikowano 3 listopada 2014 w kategoriach Rozgrywka .
Rozwiązanie:
- Problemem rozgrywającego jest komunikacja. Jedyny bowiem kolor, który można wyrobić dopóki mamy jeszcze zatrzymanie kierowe są trefle. Owszem przy secowym mariaszu karo można wziąć i 10 lew, ale szansa na secowego mariasza przy 7-miu kartach to niewiele ponad 3%. Co nam da wyrobienie trefli, skoro nie widać dojścia do fort w tym kolorze?
Otóż współczesna nauka brydżowa stworzyła precyzyjne przyrządy optyczne umożliwiające dostrzeżenie takiego dojścia za pomocą 10-ki kier. Nie widzisz jeszcze tego? Wyreguluj ostrość! Gramy trzy razy trefle pozbywając się na trzeciego blokującej figury kierowej. Przeciwnicy chcąc wyrobić kiery musieliby nas dopuścić do fort treflowych, a to pozwala nam skompletować 9 lew. Zatem będą musieli szukać innych szans. Ale tu już czekamy na nich z innymi groźbami. Powiedzmy, że trzecią lewę treflową weźmie S (jeżeli N, to już jest na wpuście). Dowolne zagranie blotką z jego strony przepuszczamy, a figurę pikową lub karową bijemy i albo zyskujemy dojście do stołu, albo przerzucamy się na wyrabianie kar. Po utrzymaniu się z opóźnieniem przez N, czekamy na jego ruch i możemy nawet pokazać mu karty pozwalając mu na wybór koncepcji naszej rozgrywki.
Komentarze
Jeśli kara się dzielą 4-2 to nie jest tak różowo. Przypuśćmy, ze S po utrzymaniu się treflem zagrał w karo, N wziął lewe figurą i zagrał damę kier (co wyrzucamy z ręki?) i odszedl w karo. Oddamy trefla, kiera, 2 kara i pika, czyli bez jednej…
Jeśli kara sie dzielą 3-3 z KD u N, a z żaden z obrońców nie ma obu figur pik, to też nie wygramy – bo obrońcy grają jak wyzej i jeśli na damę kier wyrzucimy z reki pika, to N zagra figure pik, a S po dojsciu pikiem podegra karo i znów oddamy 5 lew. Jeśli rozgrywający wyrzuci na kiera karo z ręki, to oczywiście odwrót w karo polozy kontrakt, bo oddamy jeszcze 2 piki.
Pozdrawiam
Pani Zula