733. Ladies first…

Opublikowano 1 grudnia 2019 w kategoriach Rozgrywka .

                    Rozwiązanie:

  1. Należy powstrzymać odruch atutowania. Operację tą możemy rozpocząć wyłącznie kosztem skrótu w ręce. Niby mamy tych atutów aż 7 i groźba skrótu wydaje się równie daleka jak średnia pensja w Polsce wielkości 2000 €, ale to złudzenie (podobnie jak nadzieja na takie zarobki). Proszę policzyć – powrót przebitką (6 – to liczba pozostałych atutów), pierwsze zaatutowanie (5), oni skrót karem (4), my odbieramy im jeszcze dwa razy atuty (2) i idziemy wyrabiać trefle, na które musimy statystycznie zużyć dwa tempa, które pozwolą im wybić nasze pozostałe dwa atuty i jeśli podział atu jest taki, jak spotykany najczęściej – czyli 4-2 (48%), to zostanie im atut, który zdobędzie lewę kładącą. A jak możemy uniknąć tego nieszczęścia? Bardzo prosto – grajmy asa i blotkę trefl. Oni w karo (6), my w pika (5), oni w karo, my przebijamy i jeszcze trzy razy piki (1). Teraz oddajemy trefla, a ostatni atut chroni nas przed oddaniem jakiejkolwiek jeszcze lewy. Zaczynanie od wyrabiania bocznego koloru, zamiast atutowania, jest szczególnie polecalne, jak gramy kontrakty z kontrą. Może to nierzadko powodować różnicę kilku lew.

          Trzeba jak w drzwiach z kobietą – ustąpić pierwszeństwa. Tu atuty powinny ustąpić treflom.


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


Shortlink: