UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH |
07.02.2004 |
Licytacja:
Konwencje “na zgadnięcie” są moimi faworytami. W sensie kabaretowym. Ich pomysły są pochodną trendów cywilizacyjnych, które zakładają wyjelenienie bliźniego swego. Nawet jak siebie samego - co pokazuje powyższe rozdanie. Być może przypadek reprezentacyjnej pary wynikał ze zbyt małej odległości pomiędzy znaczeniami alternatywnymi, być może taki wynalazek jest mało logiczny – nie moja sprawa. W czasie pobytu na Sycylii spotkałem impetycznego Włocha imieniem Elios – gorącego zwolennika otwarć alternatywnych i niestrudzonego konstruktora takich ustaleń. Za największe osiągnięcie w tej materii uznał jeden ze swoich wynalazków, który w pewnym rozdaniu postawił go po otwarciu partnera przed dylematem – pasować, czy licytować...7 BA!
|