UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH |
||
|
30.3.2010 |
Samoforsująca kontra?
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
W meczu, w założeniach obie po, otrzymujesz rękę:
1) kolory młodsze 5-5 podlimitowe
Co licytujesz? W rachubę wchodzą dwie odzywki – 3 i kontra. Którą wybierasz i dlaczego?
Jeśli wybrałeś kontrę, to za chwilę będziesz miał następujący problem:
Co teraz? Przy stole autentyczna Licytacja skończyła się tak:
Wynik – 500 dla NS. Lepiej jest zwyczajnie zalicytować 3 kier. A dlaczego? Bo 3 kier też wymaga nie byle jakiej ręki w sile 12/13 punktów tylko powinno być odpowiedzialne. Ponadto partner pomoże nam uchwycić bilans. Po kontrze natomiast jedynie skacząca odzywka partnera, lub licytacja w któryś kolor przeciwnika nie nastręczy ci problemów. Natomiast zarówno 3 jak i 3 partnera niewiele ci powiedzą i problem wróci do ciebie. W konkretnym rozdaniu E nie trafił decyzji i postawił w ataku 500 do niczego zamiast zapisać sobie spokojne 140. Można powiedzieć, że kontra sforsowała samego E. E zalicytował jak przeciwko otwarciu 3 trefl.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|