UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Rozgrywka 2 |
6.05.2004 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Rozgrywamy 4 po wiście 7-ką karo. Licytacja:
Ręce W i E:
Reprezentant Polski zagrał asa pik i pika do damy, po czym mu przebito kiera. Czy zagranie zabezpieczające trzy razy trefle, a jak się nic złego nie stanie - czwarty raz trefl z wyrzuceniem kierów nie wchodzi w rachubę ? A to chroniło przed przegraną przez przebitkę kier. Ponowne zadanie dla matematyków.
Odpowiedź matematyka: Reprezentant – zakładając, że mu przebiją kiera, rozgrywał na około 52% (kiery 3-3 lub dubel pik przy dublu kier). Ty wygrałbyś zawsze jeśli trefle dzielą się 4-3 (62%) i przy dublu trefl w ręce S – nadbijasz i jeśli pozostałe piki dzielą się 2-2 (grasz asa i małe pik), co łącznie daje ci ponad 68% szans, a więc dużo lepiej niż reprezentant. Jest jeszcze sposób rozgrywki polegający na przebiciu kara i impasie pik. Ta linia oferuje odrobinę większą szansę niż wybrana przez reprezentanta – bo jest nieco większa od 52%.
Piotr Stopa
|