		K 4
		7 6
		A 10 8 6 3
		K 7 6 2

Zdecydowałeś się na wist w

2-kę. Można było w drugiej kolejności zawistować z blotek kierowych. Przeciwko temu drugiemu zagraniu przemawia fakt, iż kiery są kolorem przeciwnika.

		K 4
		7 6
		A 10 8 6 3
		K 7 6 2

Bo nasz partner ma słabe otwarcie, o czym świadczy jego pas w drugim okrążeniu licytacji, a przy słabym otwarciu jego ręka może zawierać co najwyżej cztery kiery, zatem przeciwnicy mają ich co najmniej 7. A wychodzenie w boczny kolor przeciwników jest nader często bardzo złym zagraniem. Usprawiedliwić je może tylko krótkość i perspektywa przebicia biernym atutem. Tutaj ani dubleton nie jest nadzwyczajną krótkością, a atutów biernych nie mamy w ogóle – blotka przy królu pik jest atutem czynnym, bowiem stanowi ochronę króla, na przypadek, kiedy asa posiada przeciwnik, a po tej licytacji jest to bardzo prawdopodobne. Nawet gdybyśmy jakimś cudem mimo wszystko mogli przebić trzecie okrążenie kierów blotką pik, to nasze wejście 1 BA zdradziło posiadanie króla i szansa wzięcia na niego lewy - po pozbyciu się czynnej blotki - mogłoby się udać tylko przeciwko ślepemu i głuchemu przeciwnikowi. Przeciwko wistowi w kiery przemawia najsilniej jednak jeszcze inny argument…

		K 4
		7 6
		A 10 8 6 3
		K 7 6 2

Licytacji wynika, że rozgrywający ma duży układ, bo w sytuacji kiedy nasz partner otwierał licytację, my mamy 10 PC, a drugi przeciwnik tez licytował, tylko duży układ usprawiedliwia zalicytowanie końcówki. A duży układ to zazwyczaj ręka dwukolorowa (rzadziej trzykolorowa). A z obrazu naszej ręki i z licytacji wynika z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że bocznym kolorem rozgrywającego są kiery. Wist więc w ten kolor to młyn na wodę rozgrywającego i często strata tempa warta niejednej lewy.

Inne wisty nie wchodzą w rachubę – zagranie w piki mogłoby pozbawić nas należnej lewy, a zagrywanie w kolor, gdzie posiadamy asa, jest również złe. Tak więc Zawistowałem w trefla – zgodnie z alfabetem sygnałów czwartą najlepszą – 2-ka…

Wręcz przeciwnie…Co się dzieje w pierwszej lewie? Podłożoną ze stołu 10-kę partner bije asem, a rozgrywajmy przebija…

Czy doszła jakaś kolejna informacja uszczegóławiająca rozkłady zakrytych rąk?

O tak – bardzo istotna informacja. U partnera pokazało się 5 trefli, a ponieważ gramy otwarciem 2

Precision, wiem, ze nie ma on 4-ch kierów, a więc rozgrywający ma ich co najmniej 6. Jego ręka to coś na kształt 6-6-1-0, lub 5-6-2-0, bo z układem 5-7-1-0 raczej powinien Najpierw zgłaszać kiery, a i po podniesieniu pików na pewno spróbowałby zagrać kontrakt kierowy…

Siedmiu pików to rozgrywający nie powinien mieć, bobrzy ujawnionych już 6+ kierach miałby dwa renonse, więc ręka naszego partnera zawierałaby 4 kara i 5 trefli, a z taką ręką w sile słabego otwarcia licytujemy 1

. Zatem mogę swobodnie zabić królem, bo inna akcja mogłaby narazić nas na śmieszność – rozgrywający słyszał o naszym zatrzymani pik i jego zagranie damą z konfiguracji ADW jest niczym natchnionym. Ponadto nie widać specjalnie dojścia do stołu, więc tym bardziej takie zagranie jest naturalne. Król pik wziął…

Dalej to patrzę na to co dołożył partner. Niestety dołożył 6-kę i niezależnie od tego, że jest to dokładnie środkowa blotka, to nijak nie jesteśmy w stanie z pewnością określić czy to karta wysoka czy niska w danej pozycji.

Tym samym co i przed pierwszym wistem. Nie gram w boczny kolor rozgrywającego, tym bardziej, że teraz już wiem ze 100% pewnością, że jest to kolor praktycznie 6-kartowy. Pozostają dwa kolory do zagrania – w pika i karo. W pika wydaje się być bezpieczniej, ale będzie to fatalne zagranie jeśli rozgrywający ma tylko 5 pików. Znacznie lepsze perspektywy rokuje zagranie w karo. Kolejne pytanie to jakim karem należy zagrać? Wyjście asem będzie dobre jeśli rozgrywający ma singlowego króla. Wtedy jednak jego układ będzie taki 6-6-1-0. Jeśli przyłożymy mu króla, to z jakimi wartościami otwierał licytację nasz partner? Powiedzmy as pik, as trefl i as kier. Jest to możliwe? Jest jak najbardziej. Gram więc asa karo…

Teraz praktycznie wszystko jest na tacy – partner miał KW sec w karach – kontynuuję karo. Partner bierze królem, rozgrywający dodaje do koloru. Wiadomo więc, że początkowy skład ręki rozgrywającego był 5-6-2-0. Partner zagrywa w trefla. Rozgrywający zrzuca kiera. Bierzemy więc należną lewę na króla trefl. Do tego partner bierze jeszcze asa pik i obkładamy kontrakt bez dwóch na skrócie atutowym.

A na turnieju na prawie 50 par, co druga para wypuszczała lewę, bo obrońcy na N po wzięciu królem pik grali „bezpiecznie” w pika.

KROK PO KROKU

Problem 59