Mamy gotowych 10 lew. Brakujące możemy wyrobić w treflach lub w kierach. Aby możliwe było to w kolorze kierowym musimy zastać w nim drugą lub singlową damę 

(2,5% + 16% = 18,5%), albo drugą lub singlową 10-kę (te same 18,5% ale już z pozostałości czyli 81,5% x 18,5% = 15%), albo podział
3-3 (36% szans z pozostałych 68,5% = 24,7%). Daje to razem około 56% szans. Znacznie poważniejsze szanse oferuje kolor treflowy. Jeśli dzieli się on 3-2 lub 4-1 z singlowym waletem mamy nadmiar lew. Jeśli dzieli się on 5-0, to jeszcze 5 kart mogło się odłożyć w ręce N, a to też gwarantuje nam wyrobienie trefli zapewniające wystarczającą liczbę lew. Łącznie wymienione szanse treflowe dają pokaźną łączną wartość procentową w wysokości 75,6%.

A co z podziałem trefli 5-0 w ręce S ? Pomyślmy. Jakich istotnych kart brakuje nam w tym kolorze ? Waleta i 9-ki. Jeśli zagramy w trefle ze stołu blotką i S dołoży do koloru którąkolwiek z wymienionych wysokich kart, to już możemy po zabiciu asem oddać tylko jedną lewę w tym kolorze i zapewnić wygranie kontraktu. Tak więc rozgrywając w meczu możemy zignorować szansę kierową rozgrywając bezpiecznie trefle. Grając w turnieju par możemy raz zagrać kiera, sprawdzając czy nie odpada dama lub 10-ka w tym kolorze. Jeśli tak się stanie sprawdzamy trefle grając je tradycyjnie blotką do asa. Nawet w meczu nie zaszkodzi pobrać nadróbkę. Gdy spotka nas przykrość w postaci najgorszego podziału - wracamy do kierów. Należy przy tym pamiętać o komunikacji. Chcąc połączyć szanse w obu kolorach musimy pierwszą lewę pikową wziąć w ręce, pozostawiając niezbędne dojście asem pik w stole.