W rozgrywa 3 BA po licytacji:

N zawistował królem pik.

N zawistował królem pik.

Można i trzeba przepuścić raz pika. N kontynuuje damą, S nie dokłada do koloru. Teraz już nie ma powodów do przepuszczania, choć można to jeszcze raz zrobić, ale nie jest to dobre zagranie o czym będzie później. Proste szanse to podział kar i jeśli to zawiedzie zagranie na to, że N przy pikach nie posiada asa kier. To ostatnie jednak jest mało prawdopodobne. Zanim jednak spróbujemy wykorzystać wymienione szanse spróbujmy dowiedzieć się coś więcej o rozdaniu. Zastosujmy manewr popularnie nazwany “przeciągałką”. Grajmy nasze trefle. N dokłada dwa razy, a do trzeciego dokłada – uwaga, uwaga – pika !. Nie szkodzi nam zagrać trefla jeszcze raz – wszak wyrobienie lewy w tym kolorze graczowi S, nawet jeśli posiada on jeszcze 4 kara i asa kier - daje obrońcom dopiero 4 lewy. A zrzucenie pika sugeruje, że N ma kłopoty i należy kontynuować nacisk na jego rękę. Wyrzutka pika świadczy niezbicie o tym, że N jest posiadaczem 4-ch kar. Na ostatniego trefla N ponownie wyrzuca pika pozostawiając sobie już tylko dwie forty w tym kolorze. 

W tej sytuacji zupełnie bezpiecznie idziemy po lewy kierowe grając w ten kolor. N bierze asem i zgrywa dwa piki, po czym ogłaszamy – reszta nasza.