Graliśmy aż 2 godziny, więc kilka ciekawych rozdań się
przytrafiło. Oto niektóre z nich. Najpierw mój “kałaput”. Przepraszam Cię za to
rozdanie – Partnerko.
1. Jak przegrałem 4 
|
|
A 10 7 |
|
|
Iza |
K D W 2 |
|
|
|
K 7 |
|
|
|
10 9 8 3 |
|
|
K 6 2 |
|
|
9 |
|
|
9 8 |
|
A 7 6 5 4 |
|
|
D 6 4 2 |
|
9 8 5 3 |
|
|
K W 5 4 |
|
A 7 2 |
|
|
|
D W 8 5 4 3 |
|
|
Ja |
10 2 |
|
|
|
A W 10 |
|
|
|
D 6 |
|
Jako S otworzyłem dosyć pancerne 2 , Iza 2BA, ja
nadwyżkowe lokalizacyjne 3 (SAYC) i 4 Izy kończy
licytację.
Wist 9 (jakiś naturalny, przeciwnicy przypadkowi), walet
ze stołu, E wziął asem i zagrał trefla. Ja wstawiam
damę, a W po wzięciu królem popadł w namysł.
Widocznie doszedł do wniosku, że w treflach mam ADx, bo zmienił
atak na karowy. I to mnie zgubiło.
Przez mój zardzewiały umysł, przemknęła myśl: Jeśli
król jest w impasie, to grając piki górą przegram tylko, gdy
jest on dokładnie trzeci, a do tego W ma tylko 2 kiery.
Nim myśl się skończyła, ręka zagrała pika do asa. Teraz
kiery (wyrzutka trefla), i bez jednej!
2. Jak przegrałem 4 po raz drugi
|
|
A D 4 3 |
|
|
Iza |
10 9 8 |
|
|
|
W 7 3 |
|
|
|
K 9 5 |
|
|
10 8 2 |
|
|
7 5 |
|
|
D W 6 2 |
|
A 7 5 |
|
|
10 9 6 5 |
|
K D 4 2 |
|
|
10 3 |
|
W 8 7 6 |
|
|
|
K W 9 6 |
|
|
Ja |
K 4 3 |
|
|
|
A 8 |
|
|
|
A D 4 3 |
|
Otworzyłem 1BA i za chwile rozgrywałem 4 .
Wist 2. Trzy razy piki – E optymalnie wyrzucił
karo, każda inna zrzutka wypuszczała grę natychmiast.
4 lewa: 8 ze stołu, 5 3, D.
5 lewa: 10, W, D, A.
Teraz testowanie trefli – nie podzieliły się.
Czwartego trefla przebijamy i gramy kiera, a E znowu
blotkę, ja blotkę – bez jednej?
Tu zdecydowanie się rozgrzeszam!!!.
Nie dość, że W nie wyszedł na pierwszym wiście z
sekwensu kierowego (przesłanka, że go nie ma), to E
potrafił przepuścić dwukrotnie asem.
GRATULACJE dla przeciwników!
Gdy to co dla mnie najgorsze mam za sobą, czas na rozdanie
szkoleniowe.
3. Przeciwnicy grali 3 , a nam chodziło popartyjne
4 .
|
|
K 9 8 4 3 |
|
|
Iza |
W 3 |
|
|
|
10 3 |
|
|
|
A 9 7 2 |
|
|
10 7 2 |
|
|
D |
|
|
10 5 2 |
|
A K D 9 7 |
|
|
W 9 7 6 2 |
|
A 5 |
|
|
8 4 |
|
D 10 6 5 3 |
|
|
|
A W 6 5 |
|
|
Ja |
8 6 4 |
|
|
|
K D 8 4 |
|
|
|
K W |
|
W |
N |
E |
S |
|
|
1  |
ktr. |
pas |
1 * |
2  |
2  |
pas |
pas** |
3  |
pas |
3  |
pas*** |
pas |
pas |
To było nasze drugie rozdanie, Iza była stremowana, stąd
chyba jej skromny udział w licytacji.
* - Jak wiemy, po kontrze wywoławczej, N ma
licytować z bilansu.
Zróbmy więc bilans:
Partner ma 13 pkt przeliczeniowych + 7 PC ( W –
możemy sobie darować) + 2 pkt przeliczeniowe za dubletony
= 22 pkt. Na końcówkę trzeba mieć 27 pkt
przeliczeniowych. Więc nasza ręka jest zdecydowanie warta
licytacji 2 już w pierwszym okrążeniu licytacji.
- Gdy S uzgodnił piki, to ma lekka nadwyżkę (z
zupełnym minimum należy spasować, przecież 1
partnera
może być w skrajnym przypadku wymuszone).
- Przypominam temat BILANS STATYSTYCZNY: pierwsza akcja
“ktr.” bilansowana jest do dwóch statystycznych
lew partnera, powtórna akcja “2
” bilansowana
jest już tylko jednej lewy u partnera. Gdyby E nie
zgłosił 2 , to ja spasowałbym na 1pp, ale w walce nasz
optymizm jest większy, stąd moje 2 .
- ** - z powyższego wynika, że w tym momencie Iza miała 2
lewy nadwyżki. Wie już, że mam 4 piki (z trzema pikami i
nadwyżką dałbym kontrę na 2
), więc za dziewiąty atut
może dodać 1 pkt. Zamiast jednej statystycznej lewy ma więc
trzy. Dziarską decyzją byłoby 4 , a inwitującą
– 3 (partnerze, mam ochotę na końcówkę).
Wprawdzie były jeszcze inne potknięcia, ale także wiele
udanych akcji mojej sympatycznej partnerki. Dziękując za grę,
mam nadzieję, iż Iza zaproponuje mi jeszcze kiedyś partyjkę
internetowego brydża. A więc do następnego spotkania.
|