532. Proste to nie jest

Opublikowano 1 listopada 2015 w kategoriach Rozgrywka .

Rozwiązanie:

  • Dwunastą lewę można wziąć wyrabiając piki. Do tego jednak potrzebne jest zastanie trzeciego mariasza u któregokolwiek z przeciwników, a temu przeczy wist 2-ką. Kolejną maleńką szansą jest sec DW w karach ale to zawsze zdążymy wykorzystać na końcu. Pozostają rozliczne szanse przymusu ze względu na groźby we wszystkich bocznych kolorach. Jednym z nich jest przymus wpustkowy. By go zrealizować należy przebić dwa piki dochodząc królem karo do stołu (wtedy tylko jeden z obrońców będzie miał kartę tego koloru – częściowa eliminacja) i ściągnąć dwa razy kiery (muszą się dzielić 2-1). Teraz zagrywamy trzy razy karo i wygramy zawsze jeśli na jednej ręce znajdą się dama z waletem karo i król trefl. Wygramy także jeśli DW w karach będzie posiadał S i będzie przy tym miał waleta trefl, a my trafimy palcówkę. Jednak nie są to w sumie imponujące szanse. Szkoda nawet liczenia procentów. Ot jakieś kilka małych procentów zaledwie. Znacznie poważniejsze szanse oferują inne przymusy, do których realizacji niezbędna jest redukcja lew. Możemy to zrobić wyłącznie w pikach. W pierwszej lewie podkładamy 10-kę. S bierze figurą i najbezpieczniej dla obrońców zagrywa w kiery. Ściągamy cztery razy ten kolor. Powstaje końcówka:

A

  Hxx

Hxx

Kx

 

1095

A97

D10

  AW5

K102

A7

 

B

  Hxx

Hxx

xx

 

1095

A97

D10

  AW5

K102

A7

Oczywiście obie ręce N są hipotetyczne ale przy rozdzieleniu figur karowych  jest to bardzo prawdopodobne. I teraz na zagranego kiera N z ręką A nie może wyrzucić trefla, natomiast wyrzuci go z ręką B. Będzie to dla nas wskazówka pozwalająca zlokalizować króla trefl ze względnie dużym prawdopodobieństwem. Jeśli przyjmiemy, że N posiada króla trefl gramy na pojedynczy przymus pikowo-treflowy przeciwko niemu. Ściągamy najpierw kara, a potem kiery i N będący pod groźbami nie może się obronić. Jeśli zdecydujemy, że monarcha treflowy jest w ręce S gramy na przymus podwójny: karowo-pikowy przeciwko N i karowo-treflowy przeciwko S. Jeśli N w tej lewie wyrzuci karo, to my ze stołu trefla, wchodzimy asem trefl do stołu, zagrywamy asa pik ( z ręki karo) i pika ( a nuż jednak coś dobrego stanie się w tym kolorze) i dochodzi do końcówki:

 

  H

Hxx

 

9

A9

D

  10

K102

 

Hxx

K

 

 

Zagrany ostatni kier zmusza N do pozbycia się kara, my ze stołu niepotrzebną już 10-kę pik i z kolei S nie może utrzymać i króla trefl i trzeciej figury karo.


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze

  • PKD
    9.11.2015 00:14:49

    Dobry wieczór, warianty przymusowe być może oferują największą szansę, natomiast niezłą rozgrywką alternatywną jest wpustka – ale treflem, nie karem. Proponuję as pik, pik przebity, trefl do asa, pik przebity. Oczywiście 2 razy kiery (muszą się dzielić 2-1). Teraz odejście damą trefl i obrońcy muszą zagrać karo a nam pozostaje zagrać na podział figur karowych lub trafić, jeśli zawodnik zagra figurą.

    • 1.12.2015 10:06:59

      Tak. Wpust treflem jest jedną z możliwości. Przepraszam, że przeoczyłem ją…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


Shortlink: