Zamiast plebiscytu

Opublikowano 25 lipca 2021 w kategoriach Artykuły - felietony .

Zamiast plebiscytu

 

W czasach dzieciństwa ojciec opowiadał taki greps:

 

„…Do kowala wysłano młodego adepta tego zawodu. Wymoszczono mu wiklinowy kosz, w którym miał siedzieć i podglądając kowala nauczyć się fachu. Po roku, w obecności rodziców przyszłego kowala i miejscowych notabli w postaci księdza proboszcza i sołtysa, urządzono egzamin. Przyszły kowal upalił w palenisku kawałek żelaza, po czym zanurzył go w wodzie i zrobił takie głośne pssssssssssss….”

 

Od kilku lat mój kontakt z brydżem dotyczy głównie nie za długiego kibicowania w lokalnym turnieju w moim mieście. I coraz bardziej przypomina mi się opowiedziana przez ojca anegdotka o uczniu kowala.

Oczywistą jest rzeczą, że nie oczekuję zagrań typu „stepping stone squeeze”, czy „entry shifting squeeze”, ale z niesmakiem stwierdzam, że nawet w zakresie elementarza brydżowego następuje widoczny i co gorsza coraz szybszy regres. Jak bowiem oceniać takie wydarzenia?

 

Zawodnik W w turnieju na impy otrzymuje:

 

  AK4

W975

A1073

K7

 

 

…i otwiera 1. Dalej biegnie:

 

W N E S
nazwisko nazwisko nazwisko nazwisko
1 Ktr Pas 1
1 BA Pas 3 BA Pas
Pas pas    

 

Całe rozdanie:

 

  W876

AK4

K8

9653

 
AK4

W975

A1073

K7

  D52

1063

W6

AW1042

  1093

D82

D9542

D8

 

 

Wspólnymi siłami (opis, jak to uczyniono, byłby za bardzo bulwersujący) doprowadzono do końcówki:

 

  W8

A4

 
K

W

107

  5

106

W

 

D

D95

 

 

Obrona miała w tym momencie dwie lewy – na króla kier i na damę trefl – i wystarczyło zagrać w karo, by wziąć dwie wygrywające kontrakt lewy – na króla pik i 10-kę karo. Rozgrywający poszamotał się dłuższą chwilę przy stole i po wzruszeniu ramionami ścignął króla pik wpadając bez jednej.

Zapytałem, jakim otwarciem 1 BA grają panowie na WE?

– No – 15-17.

– To czemu nie otworzyłeś 1 BA?

– No – można było..,.

 

Jak w humoresce Czechowa o handlarzu trutką na szczury – i tak można i tak można.

Kolejne pytanie – brzmiało:

– Czemu nie zagrałeś na jedyną szansę wyrobienia lewy karowej?

– No – można było, nawet chciałem – brzmiała odpowiedź.

Drugie rozdanie jest może odrobinkę trudniejsze.

 

Obserwowany gracz W zaposiadł:

 

  5

AK1073

K654

AW3

 

 

W N E S
nazwisko nazwisko nazwisko nazwisko
    1 2
Ktr 3 4 Pas
?      

 

Posiadacz 15 PC odważnie zalicytował 4 . Nie czekając na wyłożenie dziadka (mea culpa, mea maxima culpa) skomplementowałem ostatnią odzywkę – ależ ty jesteś odważny. Nawet zdążył udzielić odpowiedzi – a co miałem zalicytować?

Całe rozdanie wyglądało tak:

 

  9632

W52

1087

K94

 
5

AK1073

K654

AW3

  AW87

D84

AW932

6

  KD104

96

D

D108752

 

 

Licytacja E wzięła się z tego, że as karo przytulił mu się do kierów i zrobiła się w tego zrównoważona trójkolorówka, z którą należało tworzyć 1. Otwierający jednak nie lubi otwierać w kolor ukoronowany tylko wałkiem.

W rozgrywce też wystąpił motyw krotochwilny. Po wiście w trefla rozgrywający przebił i wykonał powrót do ręki za pomocą króla karo. Spadająca dama powiedziała, że mamy 5 lew na kara, 5 lew na kiery, dwa czarne asy i przebitka trefl. Ale kto by tam liczył lewy w tak nadwyżkowym kontrakcie. W był równie ambitny w rozgrywce jak i w licytacji. Przebił jeszcze jednego trefla na czternastą lewę, zgrał damę kier, powrócił przebitką pik do ręki i wykonał pewny impas na 10-kę karo.

Kiedy próbowałem poinstruować W w zakresie licytacji, mój komentarz (fakt – mam stentorowy głos, nawet jak mówię w swoim przekonaniu cicho) przerwał dbający o swoje interesy sędzia uwagą – to nie jest miejsce na szkolenie.

Niestety – taka jest smutna prawda. Ludzie tłuką w te karty od dziesiątków lat i demonstrując dobrą pamięć grają tak samo źle jak za Gomułki. Chociaż tu minąłem się z prawdą – grają dużo gorzej.

Przed laty zaoferowałem swojemu środowisku 15-minutową pogawędkę przed każdym turniejem na wybrany temat.  Nie uzyskałem nawet takiego poparcia jak JKM do sejmu.

 

By zdopingować do jakiegoś wysiłku uczestników turniejów lokalnych proponuję (obu pismom brydżowym) uruchomienie konkursu na najładniejsze zagranie – obojętnie, z jakiego obszaru – licytacji rozgrywki, czy wistu.

Był kiedyś taki konkurs w „Brydżu”. Sam podesłałem zagranie nieżyjącego już Henia W. w licytacji:

 

W N E S
Irek Henio Boguś Rico
Pas Pas 1 Ktr
2 Pas 3 3
4 Pas Pas 5
Ktr Pas Pas 6
Pas Pas 7 PAS
Pas ?    

 

Mielibyście teraz serce dołożyć do szlema w kiery z ręką?

 

  xx

10xxx

xxx

xxxx

 

 

Henio dołożył!

Moja ręka:

 

  AKWxx

AKDxxx

A

A

 

 

Nagrodami powinny być książki brydżowe, ewentualnie prenumerata pisma. Może to jakoś zachęci do do lepszej gry?

Wiem, wiem, czyją matką jest nadzieja… Ale jak w dowcipie o telefonie zaufania w Krasnej Armii – malczik, eto nie wazmożno, no nada staratsja…


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze


Shortlink: