UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH
Opublikowano 1 listopada 2015 w kategoriach Artykuły - felietony .
UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH
Błędne działania w brydżu mają wiele źródeł. Jak działają niech pokażą rozdania opisane niżej:
- Zatrucie myślą fałszywą
Grasz w małym lokalnym turnieju. Po krótkiej licytacji rozgrywasz 4 ♠ z ręki W. Twoi przeciwnicy to przygodna para grająca spontanicznego brydża. LHO wymaszerował W ♥ 2-kę. Rozgrywamy:
♠ KW93
♥ AW10 ♦ A62 ♣ AKD |
♠ D762
♥ 643 ♦ D1074 ♣ 62 |
Zabiłeś podłożonego z prawej króla asem i…?
Jeśli zagrałeś pika do damy to LHO puścił, jeśli figurę pik z ręki, to zabił od razu i wyszedł w kiera, a RHO nagle wyciągnął damę i posłał kiera do przebitki.
Uśpił cię wist w 2-kę i podłożenie króla z prawej strony. Usprawiedliwia ci eto częściowo. Jeśli N wyszedł spod damy kier do twojej silnej ręki, to jeśli to był wist prawidłowy to ręka N powinna wyglądać: ♠ Axx ♥ Dxxx ♦ Kxx (KWx) ♣ Wxx.
Możesz zatem zagrać trzy razy w trefle wyrzucając kiera, a potem figurę pik z ręki. Brak zabezpieczenia w rozgrywce spowodowała myśl fałszywa – kiery dzielą się 4-3.
Jest to bardzo często występujący motyw błędu, a uwolnienie się od myśli fałszywej jest jedną z najtrudniejszych rzeczy nie tylko w brydżu.
Oto niewiarygodny przykład zatrucia myślą fałszywą. Finał turnieju teamów poważnych zawodów rangi mistrzowskiej:
♠ 87
♥ 5 ♦ 1062 ♣ AKDW432 |
||
♠ 3
♥ 10872 ♦ AD73 ♣ 10975 |
♠ KDW9652
♥ 4 ♦ W854 ♣ 8 |
|
♠ A104
♥ AKDW963 ♦ K9 ♣ 6 |
NS po, licytacja:
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
Pas | 3 BA | 4 ♥(!!) | Ktr |
Pas | Pas | 4 ♠ | 6 BA |
Ktr | Pas | Pas | pas |
- Pełny kolor młodszy bez bocznego asa
Zawodnik E przeprowadził błyskotliwą akcję licytacyjną, która powinna namierzyć mu kładący wist. Z niewiadomych powodów wymaszerował w kiera (??). Ale to nie był największy dramat w tym rozdaniu. Zajmujący pozycje N, rutynowany doświadczony gracz położył w pierwszej lewie ♥ 9-kę. To zadziałała myśl fałszywa, że jednak LHO miał piątą 10-kę kier. Rozgrywający „zabezpieczał się” przed złym podziałem trefli.
Paradoksalnie rozgrywający stracił tą rozgrywką zaledwie 9 impów. Na drugim bowiem stole wygrano 7 BA po pięknej inwencyjnej licytacji tym razem S:
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
Pas | 3 BA | 4 ♠(!!) | 7♣ |
Ktr(???) | Pas | Pas | 7 BA |
Pas | Pas | pas |
Tu E również nie trafił wistu, choć wydaje się on oczywisty.
2. Szok spowodowany wystąpieniem nieprzychylnych zdarzeń
To równie częsty motyw, z którym jednak silne psychiczne jednostki radzą sobie dobrze. Wielu jednak traci zdrowy rozsądek. Przykład:
W rozgrywał bardzo dobry kontrakt 6 ♦.
♠ 75
♥ AK10862 ♦ AW52 ♣ 7 |
♠ A104
♥ 4 ♦ KD862 ♣ AD83 |
N zawistował w damę pik. Rozgrywający zaczął od przebicia kiera, co już jest drobną niedokładnością – należało zagrać figurę z mariasza karo. Nic się nie zdarzyło wszyscy dodali. Kiedy jednak rozgrywający wrócił waletem karo do ręki, N nie dodał do koloru.
Spanikowany umysł W zaplątał się wokół myśli jak pozbyć się przegrywającego pika. A przecież nie o to chodziło. Przy podziale kar 4-0 w tym momencie rozgrywki tylko podział kierów 3-3, lub 4-2 z czwórką przy karach daje szanse wygrania. Przy [podziale 3-3 bez ryzyka impasu trefl, przy podziale 4-2 trzeba niestety zaimpasować trefla, by pozbyć się przegrywającego pika. W piątej lewie należało zatem zagrać króla kier. Wszyscy dodawali i wystarczyło policzyć do 12-tu aby zapisać wynik za wygranego szlemika. Tymczasem rozgrywający wykonał impas trefl, który się nie udał i oddał zapis.
3. Wiara w harmonię przedustawną
Określenia tego użył kiedyś Janusz Korwin Mikke w jednym ze swoich felietonów. Chodzi o manewr, który słuszny jako założenie, staje się absurdalny w wyniku okoliczności przeczących założeniu. Jako przykład JKM podawał taki rozkład koloru:
K
A87632 W105
D94
Rozgrywający zagrał waleta i przepuścił. W drugiej lewie na zagraną 10-kę Mikke położył 9-kę(!?), a rozgrywający to przepuścił motywując to przekonaniem o podziale figur u przeciwników. Ręka z długim kolorem była bez dojścia poza tym kolorem i dołożenie 9-ki miało skłonić rozgrywającego do zagrania z góry. Może jednak trafiła kosa na kamień, a tłumaczenie rozgrywającego wiarą w podział figur było tylko zawoalowaną ironia. Tego już nie dojdziemy.
Osobiście byłem świadkiem wydarzenia, kiedy wiara w założenie rozgrywającego góry przerosła.
♠ A83
♥ KW964 ♦ DW95 ♣ 2 |
||
♠ –
♥ 752 ♦ AK1076 ♣ AD953 |
♠ D96542
♥ AD1083 ♦ 4 ♣ 7 |
|
♠ KW107
♥ – ♦ 832 ♣ KW10864 |
S na otwarciu spasował, ale potem wszedł 2 ♣ i grał je z kontrą. Ciekawa był rozgrywka koloru pikowego – walet z ręki puszczony wkoło(?!?!).
Zapytany o powód takiej rozgrywki koloru pikowego rozgrywający oświadczył – W otwierał licytacje, wiec założyłem u niego damę (!).
– ale on przecież nie dołożył do koloru!
– nie zauważyłem…
Z moich obserwacji wynika, że niemała część graczy nie rejestruje przynajmniej jednej karty w lewie. Niestety najczęściej są to karty dokładane przez partnera.
4. Bezmyślne stosowanie zasad i reguł
Zdarzyło się w dwóch kolejnych rozdaniach. Para grała otwarcie 1 ♦ w przedziale 12-21 PC i odpowiedź na takie otwarcie mogła być słabsza niż sakramentalne 7 PC. Przyszło rozdanie:
♠ W85
♥ K865 ♦ 72 ♣ 8432 |
||
♠ A97
♥ W1074 ♦ A983 ♣ KW |
♠ KW10632
♥ 932 ♦ K4 ♣ 95 |
|
♠ 4
♥ AD ♦ DW1065 ♣ AD1076 |
Turniej był na maksy, a licytacja pobiegła:
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
Pas | 1 ♦ | ||
Pas | 1 ♥ | 2 ♠ | 3 ♣ |
3 ♠ | Pas | Pas | Ktr |
Pas | Pas | pas |
Oczywiście kontraktu nijak nie można było położyć, a wręcz przeciwnie – nadrobiono. S wygłosić swoją opinię o licytacji N i przyszło kolejne rozdanie. S ponownie otworzył 1 ♦, a N spasował z ręką: ♠ 1073 ♥ A98764 ♦ 5 ♣ 982.
Otwierający miał trójkolorówkę z singlem trefl. W kiery szło dwa razy tyle lew co w kara.
– mówiłeś, żeby z byle czym nie licytować – odciął się N…
No cóż – najlepiej dla N byłoby zmienić dyscyplinę. Mentalność kaprala wojsk jego cesarsko-królewskiej mości nie nadaje się do brydża.
Ostatni przypadek wyglądał tak:
♠ A
♥ K83 ♦ KD87 ♣ A10754 |
♠ W108
♥ 10954 ♦ AW10953 ♣ – |
WE byli po partii. S otworzył 1 ♥, a W wszedł 2 ♣. E spasował argumentując, że jego 2 ♦ byłoby forsujące, a on miał za mało punktów. Owszem 2 ♦ forsowałoby na jedno okrążenie. Następna odzywka partnera nie musiał brzmieć 3 ♣. Pas na 2 ♣ był schowaniem głowy w piasek, bo szansa ożywienia przez przeciwników jest wprost proporcjonalna do naszej krótkości trefl. W efekcie WE wpadli bez czterech zamiast wygrać 10 lub 11 lew w kara. Czy trudno było zgadnąć z ręki E, że zapis za 2 ♣ nie będzie najlepszy?
Cóż – żołnierze JKM (Jej Królewski Mości, a nie Janusza Korwina Mikkego) guziki mają błyszczące…
Komentarze