Łamanie bilansu
Opublikowano 25 lipca 2011 w kategoriach Uczmy się na błędach .
Łamanie bilansu
Grasz w ważnych zawodach, więc i każdy mecz jest ważny, ba – każdy VP i każdy imp. W założeniach obie przed otrzymujesz rękę:
♠ 3
♥ AW82
♦ DW1086
♣ W87
Przeciwnik po prawej otwiera 1♠. Wchodzisz do licytacji, czy pasujesz?
Wiele zależy od tego, co każe ci robić z tą ręką system. Jeśli grasz kontrą Bi, lub dwukolorowym BA, to masz wejście. Jeśli nie, to żadna akcja, oprócz pasa, nie trzyma granic przyzwoitości. 2♦ nie spełnia warunków jakości koloru oraz siły, kontra w znaczeniu klasycznym, to szukanie guza.
Zawodnik jednak nie mógł sobie odmówić kontry, dla której jedynie skład stanowił jakieś usprawiedliwienie. Jeśli jednak miałaby to być kontra w znaczeniu klasycznym (a chyba tak było, o czym się za chwilę przekonamy), to należy uznać ją za wygłup.
Jego partner dzierżył znacznie silniejszą rękę:
♠ DW102
♥ KD3
♦ 953
♣ K65
Tym niemniej skok w 3 BA do skromnych zaliczyć się nie da. Nawet jeśli partner miał normalną kontrę wywoławczą w przedziale słabego otwarcia. Skok w 3 BA mocno sugeruje, że W spodziewał się jednak nie żadnej kontry Bi u partnera. Wszak 3 BA wygrywa się na lewach wygrywających, a nie na zatrzymaniach, nawet podwójnych w kolorze przeciwnika, a na lewach wygrywających.
Całe rozdanie:
|
♠ AK9865 ♥ 654 ♦ K ♣ AD9 |
|
♠ DW102 ♥ KD3 ♦ 953 ♣ K65 |
|
♠ 3 ♥ AW82 ♦ DW1086 ♣ W87 |
|
♠ 74 ♥ 1097 ♦ A742 ♣ 10432 |
|
Wybryk (przepraszam, ale jest to najłagodniejsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy) nie został dostatecznie skarcony kontrą, tym niemniej wpadka bez 3-ch do niczego nie była potrzebna. Na drugim stole zagrano 1 pika z ręki N za 110. Wstrzemięźliwa para WE przyniosła drużynie 1 skromny imp. Gdyby ich para na NS była mniej wstrzemięźliwa, zysk byłby znacznie większy
Kącik nasz będzie nosił tytuł „uczmy się na błędach”. Zobaczymy czego nauczyła się ta sama para w kolejnym meczu:
Rozd. 10 obie po, dealer E:
Tym razem E miał niewątpliwe otwarcie:
♠ 8
♥ A32
♦ AD98
♣ KW1042
Zgodnie z systemem otworzył 1♣. partner odpowiedział pozytywnie 1♥, a RHO zalicytował 1♠. Otwierający, zgodnie z systemem, zalicytował teraz kontrę-fit wskazującą 3 karty w kierach. LHO skoczył w 3♠ i nastąpiły kolejne dwa pasy. Dotychczasowa licytacja:
W |
N |
E |
S |
nazwisko |
nazwisko |
nazwisko |
nazwisko |
|
|
1♣ |
Pas |
1♥ |
1♠ |
Ktr |
3♠ |
Pas |
Pas |
? |
|
Co robicie? Zawodnik skontrował(??!). uznał, że jeszcze nie wylicytował wszystkiego do końca. Partner zaposiadł rękę:
♠ K75
♥ W1098
♦ K762
♣ 63
Tu schylam czapkę z głów przed W. Nie wiem, czy intuicja, czy znajomość stylu partnera spowodowała, że trafił odpowiedź. Trafił trzy razy.
- Nie spasował (930 dla przeciwnika)
- Chwilowo uciekł w 3 BA (z kontrą po natchnionych wistach 800 – 1100)
- Po kontrze na 3 BA uciekł w 4♦ (!)
To też zostało skontrowane i stanęło 500 do częściówki na drugim stole za 140 dla NS. Całe rozdanie:
|
♠ A10964 ♥ KD74 ♦ W ♣ A98 |
|
♠ K75 ♥ W1098 ♦ K762 ♣ 63 |
|
♠ 8 ♥ A32 ♦ AD98 ♣ KW1042 |
|
♠ DW32 ♥ 65 ♦ 10543 ♣ D75 |
|
To były jedne z wielu przypadki elementarnego łamania bilansu. Jeśli przy tym tak wystawiająca się drużyna wygrywa zawody, to nie powód do chwały. Przynajmniej pełnej. To tak, jakby dorosły był dumny z tego, że spuścił manto małolatowi. Z praktyki wiadomo, że małolat po dorośnięciu weźmie rewanż. Co już na tych zawodach było widać…
Komentarze