Frywolne zawody

Opublikowano 25 lipca 2012 w kategoriach Uczmy się na błędach .

FRYWOLNE ZAWODY

Kilka lat temu, po powrocie ze świąt spędzonych za granicą, przeczytałem dwie relacje z poważnych zawodów kontynentalnych. Jedna naszpikowana była dobrymi zagraniami. Druga – mojego autorstwa –  zaciekawiła mnie wyłącznie pod kątem tego, ile rozdań z mojej relacji zostanie wyciętych. I to, co jest pod spodem, to właśnie te  wycięte rozdania. Szybko też zniknęła cała moja relacja. By nie narazić i tej na podobny los wyciąłem wszelkie dane dotyczące nazw drużyn oraz nazwisk zawodników. Ci ostatni to czołówka na swoim kontynencie, więc ich błędy powinny być najlepszymi przykładami w tytułowym temacie.

A może oni nie są aż tacy dobrzy skoro popełniają tak koszmarne błędy? 

 

Nadużywanie odpowiedzi 1 BA po 1/

 

NS po, dealer E, licytowano:

 

Rozdanie 2

 

W

N

E

S

 

 

1

Pas

1 BA

Pas

Pas

pas

 

Całe rozdanie:

 

 

742

KW652

K9

1054

 

W53

D9

1086

AK986

 

KD1098

43

A543

D3

 

A6

A1087

DW72

W72

 

 

Mogła być prosta strata 4 imp – oddanych walkowerem, można powiedzieć. Ale jeszcze są wistanci. Przy ściąganiu kierów na ostatniego S dołożył 2-kę. Chyba markował karo. N wymaszerował w …pika. Swoje i strata tylko 1 imp.

 

 

Rozdanie 2

 

W

N

E

S

 

 

1

Ktr(?)

2(1)

3

Pas

Pas

Ktr

Pas

3

Pas

Pas

pas

 

 

 

1) bilansowe podniesienie do 2

 

…Wistujący S rozpoczął od asa pik…9 lew (rozgrywający zagrał bezpiecznie wyrabiając trefla przebitką) i strata łączna 7 imp, bowiem na drugim stole wypuszczono 10 lew na 3 (!?), po wistach K – przepuszczony – W dokłada 5-kę(?), kontynuacja pika i zagrana dama karo. E pobrał asem i kontynuował karem (??). Podobno zmyliła go zrzutka partnera w pikach. A przecież przy spadających karach – 8-ka od W i 9-ka od N, położenie króla karo nie powinno być tajemnicą dla E. Zresztą zagranie damy karo świadczyło prawie ze stuprocentową pewnością, że króla posiada rozgrywający. Bowiem  licytacja na tym stole biegła:

 

W

N

E

S

 

 

1

Ktr

Rktr(?)

2

Pas

Pas

2

Pas

Pas

3

Pas

Pas

pas

 

 

Dawne, bardzo mądre ustalenie, że rekontra po otwarciu kolorowym oznacza albo siłę 10-12 bez fitu, albo od 13 i wtedy może być z fitem, poszło do lamusa, ale jajko stara się być mądrzejsze od kury. Zaś sensowne rozwiązanie, jakim jest „kolor + fit” zostało wyparte przez różne „Bürgery”, które służą blokowaniu przeciwników, ale dużo bardziej służą oddawaniu zapisów tam, gdzie można je wziąć.

 

 

 

Kontra „atakująco – obronna”

 

Obie przed, dealer N, licytowano:

 

Rozdanie 1

W

N

E

S

 

Pas

Pas

1

4

5

Pas

Pas

Ktr(?)

Pas

Pas

pas

 

Całe rozdanie:

 

 

A97

D8

96532

A54

 

KDW10532

A742

D6

 

864

W65

K107

W1083

 

K1093

ADW84

K972

 

 

Kontra atakująco-obronna przypomina mi jajeczko częściowo nieświeże, lub szklankę w połowie pustą, a w połowie pełną. Tu nie ostrzegły W dwa pasy partnera. Gdzieś kiedyś, nauczył się kontry atakująco-obronnej, więc musiał ją gdzieś zastosować. Na marginesie odnoszę wrażenie, że dalekim echem odbija się tu odkarnienie kontry. Przecież gdyby E miał perspektywy na skarcenie przeciwników, to powinien skontrować 5 , a nie czekać na to, że może partner to uczyni. Strata na prostej drodze 6 imp, a mogło być więcej, jakby przeciwnicy odwinęli. Ucieczka w 5 też nie ratowała przed poważną stratą.

O ile jeszcze taką taktykę można zaaprobować w turnieju par, gdzie gra się na słabą, a przede wszystkim niezgraną opozycję, to w meczu w poważnych zawodach jest to frywolność.

 

 

Nadużywanie koloru przeciwnika

 

1. WE po, dealer W, licytowano:

 

Rozdanie 16

W

N

E

S

1

Pas

1(1)

1

2

3(?)

Pas

3

Pas

Pas

pas

 

 

1) transferowe wskazanie kierów

 

Całe rozdanie:

 

 

KD74

D973

DW2

D4

 

65

A864

K64

A983

 

83

W1052

A1097

K52

 

AW1095

K

853

W1076

 

 

1) transferowe wskazanie kierów

 

Tu N zauroczony swoimi 12 PC (ale za to bardzo ładnymi) pokarał partnera za normalne wejście. 3 było „o jeden most za daleko”. Alternatywa w postaci kontry na 2 (tylko niech nikt nie próbuje mnie przekonać, że w takiej pozycji wyklucza to fit pikowy – no może nie aż 4-kartowy) nie przyszła N do głowy. A przecież bilans stołu był zrobiony i wiadomo było, że 3 to inwit donikąd, bo partner nie ma przyjęcia do końcówki.

 

2. NS po, dealer N, licytowano:

 

Rozdanie 5

 

W

N

E

S

 

Pas

1

1

2

Pas

4

Pas

4

Pas

Pas

pas

Całe rozdanie:

 

 

1063

43

D10642

W104

 

5

AW8

983

KD8752

 

A7

KD10762

AK75

9

 

KDW9842

95

W

A63

 

 

Kolor przeciwnika powinno się stosować wyłącznie wtedy, kiedy naturalna licytacja nie wchodzi w rachubę. Tu zginęło poważne źródło lew w treflach, a Splinter odebrał ochotę W do dalszych kroków. A przecież 3 jako kolor + fit dałoby szanse na dokładniejszą wymianę informacji, co powinno doprowadzić do szlemika. Strata 13 imp w nietrudnej sytuacji.

 

Wszystkiego po trochu

 

Rozdanie 9

 

WE po, dealer N, licytowano:

W

N

E

S

 

1

2

Pas

2

3

3

Pas

3 BA

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

4

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

pas

 

 

 

 

Całe rozdanie:

 

 

A2

KW1065

A109542

 

W6

AD9843

K6

K109

 

K1087

7

W3

AW7652

 

D9543

2

D87

D843

 

 

Góral prosty, choć można było rozegrać mniej prostacko – trefl do asa, atutowanie… Trafienie pika i wstrzymanie się z atutowaniem daje szanse na bez jednej. O ile 2 można jakoś usprawiedliwić, o tyle 3 , to jakaś dopalaczowa  frywolność.

 

 

Otwarcia bez otwarcia

 

1. WE po, dealer S, licytowano:

 

Rozdanie 19

PO.

 

W

N

E

S

 

 

 

1(?)

1

Ktr

Rktr

2

3

3

3

Pas

Pas

Pas

 

 

 

Całe rozdanie:

 

 

KD102

A1087

4

W1085

 

A9854

9

KW1096

D7

 

W76

6532

AD72

K4

 

3

KDW4

853

A9632

 

 

Na drugim stole:

 

W

N

E

S

 

 

 

Pas

Pas

1

Pas

1

1

2

2

4

Pas

Pas

Pas

 

 

3 – bez jednej, 4 + 1, razem 8 imp. S z pokoju otwartego wystraszył się swojej słabości na otwarciu i skrewił przed zalicytowaniem końcówki. Po co więc otwierał?

 

Otwarcie bez otwarcia

 

2. Obie przed, dealer S, licytowano:

 

 

Rozdanie 11

 

PO.

 

W

N

E

S

 

 

 

2

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

Pas

 

 

 

PZ.

 

W

N

E

S

 

 

 

2

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

Pas

 

 

 

Całe rozdanie:

 

 

84

KW862

K8

10984

 

KDW1092

83

10

KW63

 

AD54

AW652

AD72

 

A7653

107

D9743

5

 

 

„Arcymistrzowski” remis – 1700 na obu stołach.  W innym meczu po kontrze otwierający sam szybko pokazał drugi kolor i co z tego wynikło:

 

W

N

E

S

 

 

 

2

Pas

Pas

Ktr

3

3

Ktr(??)

Pas

Pas

Pas

 

 

 

 

Trzy lepiej – 830 i tylko 8 imp w plecy. Inni gracze pasowali. Trzeba mieć dużo tupetu, by w poważnym meczu otwierać z takim „szajsem”.

 

 

Naciąganie otwarcia

 

WE po, dealer S, licytowano:

 

Rozdanie 3

W

N

E

S

 

 

 

Pas

Pas

1 BA(1)

Pas

2

Pas

2

Pas

4

Pas

Pas

Pas

 

 

1) w założeniu 14-16, ale co tam brak jednego „oczka”…

 

Całe rozdanie:

 

 

K108

A732

A84

D109

 

W92

K4

D6

K76542

 

AD76

1095

W1072

W8

 

543

DW86

K953

A3

 

 

Bez trzech i ze względu na założenia, tylko 3 imp-y straty (na drugim 3 bez jednej)

 

 

Rozgrywka byle na razie

 

Obie po, dealer S, licytowano:

 

Rozdanie 7

 

W

N

E

S

 

 

 

1

Pas

1

Pas

1

Pas

2

Pas

4

Pas

Pas

Pas

 

 

Całe rozdanie:

 

 

A1065

W8743

D9

104

 

K9

D62

W643

KW53

 

D72

A1095

875

872

 

W843

K

AK102

AD96

 

 

Wist w kiery do asa i odwrót w trefle. Zabite asem, karo do damy, kier przebity i granie na dwustronne przebitki, czyli byle dalej – nie wiemy czym się to skończy, ale na razie bierzemy lewy. W końcówce czterokartowej przyszło oddać aż trzy lewy atutowe. A wystarczyło raz zagrać pika do 10-ki (a nawet asa w tym układzie), by wygrać swoje.

 

Niechlujny ruch

 

Obie po, dealer W, licytowano:

 

Rozdanie 4

W

N

E

S

Pas

1 BA

Pas

2

Pas

2

Pas

2 BA

Pas

3 BA

Pas

Pas

Pas

 

 

 

 

Cale rozdanie:

 

 

KD6

D72

D32

AK107

 

AW752

A863

76

32

 

982

94

A9854

D94

 

103

KW105

KW10

W865

 

 

Wist 4-ka. Dalej W zabity asem i 6. E przepuszcza. As trefl i kiery, a następnie W(???). Jeśli był grany, aby sprawdzić odruch, to dlaczego nie został zabity królem? A po przepuszczeniu przy zgrywaniu kar N znalazł się w przymusie i 9-ka trefl wzięła trzecią lewę wpadkową. Strata 3 imp, bo na drugim stole też zagrano na impas trefl, ale nie waletem, tylko blotką. Strata z powodu prostego błędu technicznego.

 

Rozgrywka na frajera

 

NS po, dealer W, licytowano:

 

Rozdanie 12

W

N

E

S

Pas

1 BA

Pas

3 BA

Pas

Pas

Pas

 

Całe rozdanie:

 

 

W1098

W93

AK2

AW7

 

K642

10865

1076

94

 

AD3

AD4

54

106532

 

72

K72

DW983

KD8

 

 

Po wiście w trefla N zabił królem i zagrał kiera do 9-ki (???). Zagranie na frajera.

 

Rozgrywka dywersyjna

 

Obie przed, dealer E, licytowano:

 

Rozdanie 14

W

N

E

S

 

 

1

Pas

1 BA

pas

2

Pas

2(2)

Pas

2

Pas

3

Pas

Pas

pas

 

  1. odzywka operacyjna wieloznaczna
  2. waiting bid – brak 5+ kierów, koloru treflowego i fitu pik

 

Całe rozdanie:

 

 

D84

D53

D1074

DW3

 

5

AK74

9842

K742

 

KW976

98

K3

A1083

 

A1032

W1062

AW6

96

 

 

Po wiście w trefla obaj rozgrywający zagrali pika do waleta, drugiego trefla wzięli asem i jeden rozgrywający zgrał króla pik i dalej na dwustronne przebitki. Obrona bezradnie dokładała karty. Drugi rozgrywający zagrał blotkę pik i po przebiciu uznał za właściwe zagrać w karo. Obrona złapała komunikację karami i złączyła atuty po raz trzeci – bez dwóch i 5 imp straty z niczego.

 

Puszczanie lew na wiście

WE po, dealer S, licytowano:

 

Rozdanie 3

W

N

E

S

 

 

 

2(1)

Pas

2

2 BA

Pas

Pas

Ktr

Pas

Pas

Pas

 

 

 

 

1) Multi

 

Całe rozdanie:

 

 

8

762

AW62

AKW53

 

K65

9853

843

964

 

AD7

ADW104

D107

72

 

W109432

K

K95

D108

 

 

O ile pierwszy wist waletem pik można jeszcze jakoś zaakceptować, to kontynuowanie pików po szczęśliwym dojściu królem kier (pierwszą lewę wziął król pik) jest poniżej krytyki. W efekcie zamiast 1100, tylko 200.

 

PS.

Jak tak porównałem artykuł w ŚB z własnymi spostrzeżeniami z zawodów, to nieodparcie nasuwało mi się wrażenie, że oglądaliśmy  zupełnie inne imprezy.


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze


Shortlink: