SIC TRANSIT?

Opublikowano 26 sierpnia 2018 w kategoriach Artykuły - felietony .

SIC TRANSIT?

 

Nasi młodzi brydżyści dostarczyli nam przez ostatnie prawie 30 lat wiele radości, zdobywając worki medali na rozbudowanych od pewnego momentu ponad miarę rozgrywkach młodzieżowych. Im młodsza grupa wiekowa, tym bardziej byliśmy żelaznymi faworytami do medali, bardzo często złotych. Było to konsekwencją wczesnego rozpoczynania nauki gry w brydża, w czym Polska była prekursorem w skali światowej. Od pewnego czasu opór pozostałych konkurentów stwardniał, ale dzięki wysypowi bardzo zdolnej grupy jeszcze się jakoś broniliśmy. Tegoroczne MŚJ będą kubłem zimnej wody na rozpalone głowy uważające, że jesteśmy dalej potęgą w brydżu młodzieżowym.

Eliminacje, w których nasze orzełki trzymały się bardzo blisko czołówki jeszcze tę iluzję podtrzymywały. Play offy brutalnie sprowadziły nas na ziemię. Z fazy ćwierćfinałów wyciąłem pewną liczbę rozdań, gdzie znajomość abecadła mogła pozwolić na uratowanie olbrzymiej liczby impów.

Nie pokuszę się o ocenę przyczyn, trudno to zrobić z pewnego dystansu, na który zostałem odesłany z różnych, w tym osobistych przyczyn. Tę ocenę powinni dokonać osoby towarzyszące – licznie reprezentowane na omawianych mistrzostwach. Jeśli będą w stanie oczywiście. Ciężko się bowiem ocenia tego typu rzeczy zgodnie z przysłowiem, że zwycięstwa mają wielu ojców, ale klęska jest sierotą.

Chciałem być optymistą – szczególnie w odniesieniu do U-21 i z nadzieją zasiadłem o 4 rano do śledzenia walki w ćwierćfinałach. To, co obaczyłem nadwerężyło moją – niemałą skądinąd odporność na stresy. Znam sporą liczbę tych młodych zawodników nie tylko z widzenia, ale przede wszystkim ze wspólnego grania, gdzie zazwyczaj prezentowali się oni bardzo przyzwoicie. Tym trudniej było znieść widok rozkraczających się w prostych sytuacjach graczy obecnych na mojej liście partnerów.

Wypijmy wspólnie ten kielich goryczy, jaką zafundowali nam tylko w jednym segmencie nasi reprezentanci.

 

Mecz Polska Włochy w kategorii U-21

 

NS po, rozd. E, licytacja:

 

W N E S
Włoch Polak Włoch Polak
1 1 (?)
2 Pas 3 Pas
3 BA Pas Pas pas

 

1076532

54

985

W2

KDW984

KD7

2

1043

A

632

KDW10764

A7

AW1098

A3

KD9865

 

Nasz zawodnik trafił tak pięknie wskazany wist – wyszedł w kiera. Do tego dołożył swoją cegiełkę zajmujący pozycję W na drugim stole, który zalicytował z przyrzutu 4 po sekwencji:

 

W N E S
Polak Włoch Polak Włoch
1 2 BA(1)
4 pas Pas ktr
pas Pas pas

 

…ale jego akcje można jeszcze zmieścić w granicach sztuki, choć nie musiał się tak śpieszyć z zalicytowaniem swoich pików. 11 imp w plecy.

 

Obie po, rozd. W, licytacja

 

W N E S
Polak Włoch Polak Włoch
1 Pas 2 Pas
2 (1) Pas 4 Pas
Pas pas
  1. Transfer na piki, czy własna inicjatywa? Jeśli to pierwsze to pech, jeśli to drugie to zapałki w rękach dziecka to pożar. O tym, że mogło być to drugie świadczy pierwszy wist w trefle, co utrudniło rozgrywkę, a nie w kiery, po których wygranie stało się dużo łatwiejsze.

 

KD10

863

D108

10854

W85432

W109

AW

A7

A96

A74

K9762

D2

7

KD52

543

KW963

 

Na drugim stole po wiście kierowym Włoch wykorzystał podział kar i zrealizował popartyjną końcówkę – 12 imp w plecy.

 

Obie po, rozd. S, licytacja;

 

W N E S
Włoch Polak Włoch Polak
Pas
Pas Pas 1 Pas
1 BA Pas 3 BA Pas
Pas pas

 

863

A863

D63

KD9

972

97

W108

A6543

AKD5

KD1054

A7

82

W104

W2

K9542

W107

 

Wist nastąpił królem trefl. Rozgrywający zabił natychmiast i zagrał 7 do 10-ki. S po wzięciu waletem kontynuował trefle, a N po utrzymaniu się zagrał w piki. Rozgrywający sprawdził dwa razy piki i zagrał kiera do 9-ki. N ZABIŁ (???) asem. Zważywszy, że na drugim stole polska para utrzymała się w rozsądnych 2 za 140 – zabicie asem w oczywistej sytuacji kosztowało kolejne 10 imp, a w obrocie 16.

Obie przed, rozd. N, licytacja:

 

W N E S
Polak Włoch Polak Włoch
2 Ktr Pas
3 Pas 4 Pas
4 Pas 4 BA Pas
5 Pas 6 Pas
Pas pas

 

Ciężko pochwalić za licytację, ale ją usprawiedliwiał wynik pierwszego segmentu 15-75 i chęć odrabiania strat. Ale za zrolowanie tego kontraktu po wiście w trefla to dyby i włóczonko – ulubiona kaźń Tomka R.

 

9

K106432

K54

542

W1072

75

876

AKW6

AKD54

ADW8

D9

97

863

9

AW1032

D1083

 

Rozgrywający zagrał jak ten, którego pytano, – kiedy nauczył się pan grać w brydża? Domyślam się, że wczoraj, tylko nie wiem, czy przed południem, czy po… Zagrał dwa razy piki asem i królem, wrócił trzecim pikiem do ręki i na figurę trefl wyrzucił karo. Dopiero teraz zabrał się za oczywisty impas kier, zapewne ufając, że jednym podcięciem wyboruje szóstego króla. Obrót 22 imp.

Tylko te 4 rozdania zreferowane jak bóg przykazał, już pozwalały odrobić stratę z pierwszego, podobno jeszcze bardziej katastrofalnego segmentu.

Można tylko współczuć npc. Znam ten ból…

 

Nie lepiej spisywali się, U-25, choć u nich forma rosła. W eliminacjach np. jeden z reprezentantów zademonstrował takie „nowoczesne” otwarcie 1 BA:

NS po, licytacja:

 

W N E S
Yankes Polak Yankes Polak
1 BA(???) Pas 2 BA(1)
Pas 3 Pas 6 BA
Pas Pas pas
  1. Transfer na kara
AD7

AKW84

95

W76

8542

6

1075

AD1083

1095

109753

42

954

KW3

D2

AKDW86

K2

 

Wredny przeciwnik zignorował podwiązane 10-ki w starszych kolorach tylko wyszedł w trefle. Wprawdzie walet przydał się do tego, by kontrakt nie zakończył się wpadką bez czterech, ale na drugim stole przeciwnikom udało się jakoś zagrać 6 karo i to z dobrej ręki. Grali jakimś dziwnym systemem, bo N otworzył 1, a S odpowiedział 2. Dzięki temu zabonowali aż 17 imp, bo NS byli w robrze,

Sugeruję kapitanowi tej reprezentacji wprowadzenie zakazu takich debilnych otwarć pod karą „włóczonka”.

Obie po, rozd. W, licytacja:

W N E S
Yankes Polak Yankes Polak
Pas Pas 1 Ktr
Pas 1 Pas 3 (1)
Pas 4 (2) Pas Pas
pas
  1. A 2 by nie wystarczyło?
  2. Dobrze obsadzona dama pod kolorem przeciwnika, albo forta pik powinna dać dziesiątą lewę… Nie mówiąc o przebitce trefl…

 

W8542

98

D987

104

1076

D72

W52

DW83

AD93

64

AK63

976

K

AKW1053

104

AK52

 

W czasach, kiedy moimi narzędziami w trakcie szkoleń brydżowych były kreda, tablica, ściera i wiadro z wodą – pierwsze zajęcia zaczynałem od wypisania grubym drukiem całą długością kredy – słowa BILANS. Komentarz był krótki – możecie zapomnieć wszystkie konwencje i gadżety, ale nie zapominajcie o bilansie. Ale to było tak dawno, że obecni reprezentanci się chyba na to nie załapywali.

 

Obie przed, rozdawał w, licytacja:

 

W N E S
Yankes Polak Yankes Polak
1 BA 2 4 (1) Pas
4 Ktr Pas Pas
pas
  1. Licytacja teksasowa nie jest obca Yankesom

 

AK983

K642

KW105

K104

DW1052

A86

AD

W876532

7

D93

82

AD9

64

W107

97643

 

N zateleskopował asem kier. S – nie miał co zalawintalować – dołożył ilościówkę 4. N odczytał to jako Lawinthala i nawinął się waletem trefl. Nie przyszło mu do głowy, że partner może nie mieć co lavinthalować.  W oderwaniu od wszystkiego zagranie spod króla karo jeszcze nie pozbawiało go szans na wzięcie lewy w przeciwieństwie do wyjścia spod króla trefl. Ale to jeszcze nie wypuszczało kontraktu. Rozgrywający zagrał pika do waleta i damy. I teraz w skołatanej głowie S nie zabłysło, że rozgrywający może mieć longera kierowego. Nie błysnęło mu, że partner na swoją kontrę powinien mieć wysoki honor karowy. Pomknął w kiera pozwalając wyrobić rozgrywającemu dwie forty, na które wyfrunęły dwa kara z dziadka.

Zachciało mi się w tym momencie zapłakać…

Nadzieje były związane także z najmłodszą grupą U-16. Selekcjonerzy postawili na przyszłość, bowiem w reprezentacji znalazła się większość zawodników, którzy jeszcze będą wystąpić w następnej edycji mistrzostw. Czy nie można było na te mistrzostwa zmontować reprezentację złożoną z bardziej doświadczonych zawodników?

Twarz polskiego brydża młodzieżowego uratowały dziewczęta, które dopiero w finale nie dały rady chińskim cyborgom. Jak oglądałem rozgrywane kilka miesięcy wcześniej eliminacje par dziewcząt, to dostrzegam, że dokonały dużego postępu od tego czasu. Podziękowania należą się opiekunom tej grupy za wykonanie olbrzymiej pracy. Czy w pozostałych reprezentacjach taka praca był wykonana? Wyniki zaprzeczają temu…


About

Zawodnik, trener, działacz, wybitny publicysta brydżowy. Wielokrotnie powoływany na stanowisko trenera-selekcjonera juniorów, pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski Juniorów na Mistrzostwach Europy. Jest pierwszym trenerem w Polsce, który uzyskał pierwszą klasę trenerską (1987).


Komentarze


Shortlink: