Uczmy się na błędach
Opublikowano 30 listopada 2018 w kategoriach Artykuły - felietony .
UCZMY SIĘ NA BŁĘDACH
W turnieju par otrzymałeś na drugiej pozycji niebrzydką rękę:
♠ 6
♥ ADW10 ♦ AK52 ♣ K932 |
Przeciwnik z prawej spasował, teraz twoja kolej. Masz w systemie otwarcie 1♣ z taką ręką. Czy cię coś nie niepokoi? Jeśli instynktownie czujesz, że posiadana ręka może sprawić kłopoty w dalszej licytacji, to chwała twojej intuicji. Jeśli stosujesz zasadę approach Culbertsona, to wiesz, że nie można z tą ręką otworzyć 1♣.
Jeśli nie wiesz, na czym polega zasada approach, to może zrozumiesz niezbyt zręczną nazwę polską zasada przygotowania. Polega ona na przewidywaniu dalszego przebiegu licytacji. Przykładowo – jeśli grasz otwarciem 1 BA w sile 15-17 PC w składzie zrównoważonym i otrzymałeś taką właśnie rękę w sile powiedzmy – 16 PC, w składzie 4-3-3-3 i przez nieuwagę otworzyłeś z nią 1 ttt, to po praktycznie dowolnej odpowiedzi partnera na wysokości jednego szczególnie, żaden twój rebid nie odda charakteru twojej ręki. Po odpowiedzi 1♦ zalicytowanie 1 BA oznacza bowiem siłę 18-20(21) PC, 1♥ czy 1♠ zalicytowane z trójki zaniży posiadaną przez ciebie siłę. Podobne problemy powstają po odpowiedzi 1♥, czy 1♠. Znowu odpowiedź 1 BA zaniży wartość naszej ręki, zaś 2 BA zawyży w sposób wyraźny posiadane walory. Nawet, jeśli partner wstrzeli się nam w starszą czwórkę, nie unikniemy problemu właściwego rebidu – podniesienie partnera do 2-ch będzie zaniżeniem siły ręki, podniesienie do 3-ch wskaże rękę w układzie 5 trefli i uzgodniona czwórka w sile inwitowej.
Jeśli przyłożysz te wymogi w zakresie przewidywania, co będzie dalej, to zrób najprostszą symulację po dwóch odpowiedziach partnera – 1♠ i 1 BA. Po 1♠ nie masz co powiedzieć z kilku powodów – 1 BA jest niedolicytowaniem karty, oraz nie powinno zawierać singletona. Podobnie 2 BA jest dla odmiany przelicytowaniem posiadanych walorów, których odpowiedź partnera 1 ♠ nie wzmocniła, a wręcz przeciwnie. Inne odzywki np. 2♣ oznacza siłę od 15 PC, ale na 5+ treflach, 2 ♦ jest np. odwrotką, lub odzywką rewersową, wymagającą posiadania także 5+ trefli. Najmniejszym złem byłby wybór w zaistniałej sytuacji odzywki 2♦, ale słabość koloru treflowego jest porażająca i jak partner w dobrej wierze zechce na ten kolor wrócić, kłopoty nasze się spotęgują.
Tak przygotowany jaką odzywkę wybierasz z posiadaną ręką?
Najmniej kłopotów spowoduje otwarcie 1♦. Rozważmy sytuacje, w jakich znajdziemy się po różnych odpowiedziach partnera:
1.
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
1 ♦ | Pas | 1 ♥ | Pas |
? |
Podnosimy partnera do 3 lub 4 kierów w zależności od tego, co nam w duszy zagra. Oszukujemy partnera tylko o jedną kartę w karach (chyba, że mamy przedyskutowane z partnerem, że możliwa jest na taką licytację ręka trójkolorowa, to wtedy wcale nie oszukujemy).
2.
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
1 ♦ | Pas | 1 ♠ | Pas |
? |
Licytujemy rewers 2 ♥, z uwarunkowaniami wyszczególnionymi wyżej.
3.
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
1 ♦ | Pas | 1 BA | Pas |
? |
Tu również licytujemy 2 ♥, planując w następnej kolejności – jeśli licytacja pozwoli – wskazać trefle.
Tymczasem w autentycznym rozdaniu zawodnik legitymujący się tytułem mistrza międzynarodowego zajmujący pozycję E tak się zapętlił:
W | N | E | S |
nazwisko | nazwisko | nazwisko | nazwisko |
Pas | 1 ♣ | Pas | |
1 ♠ | Pas | 1 BA | Pas |
Pas | pas |
Całe rozdanie:
Obie przed, rozd. N
♠ KW53
♥ K753 ♦ 9 ♣ D754 |
||
♠ A1084
♥ 862 ♦ W86 ♣ AW6 |
♠ 6
♥ ADW10 ♦ AK52 ♣ K932 |
|
♠ D972
♥ 94 ♦ D10743 ♣ 108 |
Po wiście karo spod damy 10 lew było pewne, a przeciwnicy, którzy wycenili siłę rozgrywającego na 12-14 PC, puścili jeszcze jedną lewkę. 210 nijak się jednak nie miało do komina końcówek, do których inni dochodzili bez trudu.
Często stwierdzam istnienie poważnych braków w wyszkoleniu technicznym graczy nawet na poziomie arcymistrzowskim (bo tych namnożyło się jak mrówków). Jest to zrozumiałe, bo większość z nas zdobywała wiedzę brydżową w sposób nieuporządkowany, a wręcz chaotyczny. Miałem tego dowody w latach 80-tych, kiedy masowo organizowano kursy trenerskie i instruktorskie. Jego uczestnikami było wielu opromienionych sukcesami zawodników, którzy w testach czystej wiedzy brydżowej wypadali nadzwyczaj blado. Naturalnie nie wszyscy, ale ci drudzy niestety byli wyjątkami. Sam pamiętam jak rozdziawiałem paszczę słuchając wykładów Zbigniewa Szuriga. A jadąc na kurs byłem przekonany, że wszystkie rozumy brydżowe pozjadałem.
Przeto polecam zaglądanie na stronę SZKOŁA gdzie umieszczone zostały elementy fundamentów sztuki brydżowej. Przydadzą się każdemu.
Komentarze