Zapartyzm
Opublikowano 2 grudnia 2010 w kategoriach Artykuły - felietony .
ZAPARTYZM
Najbardziej charakterystyczną cechą brydżysty jest zapartyzm. Jest to słowo wymyślone przeze mnie i pochodne od żargonowego wyrażenia języka więziennego „iść w zaparte”, co oznacza nie przyznawać się do stawianych zarzutów bez względu na ich oczywistość. Słowem tym nazwałem jeden z niezwykłych przymusów, jaki stworzył jeden z drugoligowych zawodników, a co opisałem swego czasu w miesięczniku „Brydż”
Rozdanie wyglądało tak:
NS po, dealer N
|
♠ AD98764 ♥ K ♦ 8 ♣ AW86 |
|
♠ 3 ♥ 98765 ♦ 1054 ♣D 10 4 3 |
|
♠ KW10 ♥ DW32 ♦ D92 ♣ 972 |
|
♠ 52 ♥ A104 ♦ AKD763 ♣ K5 |
|
N otworzył w swoim stylu 4 ♠. S powiedział skromnie 5 ♠. N czuł się wyraźnie niedolicytowany i dołożył. Aż do siedmiu!???.
– Bóg dał ręce żeby brać – pomyślał zapewne E i skontrował. S wyczuł, o co chodzi i ratował sie odejściem w 7 BA, które też zostało skontrowane. Po wiście pikowym nie idzie. Bez wistu pikowego doprowadzamy do końcówki:
|
♠ AD ♥ – ♦ – ♣ 8 |
|
♠ 3 ♥ 9 ♦ – ♣ D |
|
♠ KW ♥ D ♦ – ♣ – |
|
♠ 5 ♥ 10 ♦ 3 ♣ – |
|
Zagranie ostatniego kara egzekwuje przymus przeciwko E.
Wist nie nastąpił w piki. Nastąpił z pokera kierowego. Rozgrywający sam zagrał w drugiej lewie asa pik. Teoretycznie poszedł przegrywać. Praktycznie stworzył sytuację dla powstania nowego manewru, który właśnie nazwałem przymusem zapartym. W bowiem nie miał do pików w pierwszej lewie. Że co? Że jestem ślepy i własnego rozdania nie umiem przeczytać? Jak mówię, że nie miał, to nie miał. W tej lewie. W następnych już miał i stało sie to zmorą dla niego. Jak nie odsiedziany wyrok – nie przymierzając. Rozgrywający zabrał się za swoje kara, które szczęśliwie mu się podzieliły. Niestety kara są czerwone i biedny W, który chciał niepostrzeżenie pozbyć się trefnego pika, nie miał okazji by niepostrzeżenie (czarne do czarnego) pozbyć się go na zgrywane forty. I tak doszło do pięciokartowej końcówki, w której skwierczący w kleszczach przymusu W miał czwartą damę trefl i groźbę w pikach. Groźbę zapartą dodajmy i to od drugiej lewy. Postanowił ją bronić jak niepodległości i wyrzucił trefla. Teraz po impasie damy ostanie 4 lewy zostały wzięte na trefle.
I tak narodził się Przymus Zaparty.
Komentarze