468. Czy będziesz hojny?
Opublikowano 25 czerwca 2014 w kategoriach Rozgrywka .
- Czy będziesz hojny?
Rozgrywasz kontrakt 4 ♠, który zalicytowałeś po tym, jak przeciwnik na pozycji N otworzył licytację blokująco 4 ♣, a partner skontrował to ze swoją ręką. Wist damą trefl. Podłożonego ze stołu asa S przebił atutem i odszedł w atu. N dołożył do koloru. Jakie szanse ci pozostały ?
♠ AD974
♥ 842 ♦ A74 ♣ K3 |
♠ KW1086
♥ A63 ♦ K52 ♣ A2 |
Rozwiązanie:
- Trzeba mieć pecha, żeby przy posiadaniu 10-ciu atutów z góry oddać przeciwnikom lewę przebitkową i to w pierwszym wiście. Ale po blokach zdarza się to relatywnie często. Zanim dołożysz kartę z ręki „policz powoli do sześciu” – jak radził mój były partner pan Stefan. Będziesz miał czas odreagować szok i przeliczyć choć z grubsza rękę N. A ta była niecodzienna – 9 trefli i jeden pik. Ile zatem czerwonych kart mu się mieści? 13-10=3. I muszą to być dokładnie dwa kara i jeden kier. A czemu tak – zapytasz? Ano temu żebyś mógł mu wyeliminować te czerwone karty. A do czego ci to? Ano, żeby nie miał on karty bezpiecznego odejścia. A czy on będzie jeszcze przy lewie w tym rozdaniu? Tak – jeśli do pierwszej lewy, do przebitego asa trefl, dołożysz króla. Jeśli grasz w szachy, to na pewno znasz pojęcie gambitu. Jak widzisz ten manewr – choć można go także nazwać odblokowaniem – możliwy jest do zastosowania także w brydżu. Potem rozgrywka będzie w miarę prosta. Odbierasz czerwone topy i wpuszczasz N treflem. Zagranie w podwójny renons jeszcze nie redukuje twoich przegrywających do trzech, ale ty wyrzucasz ze stołu kiera, a z ręki karo i czekasz na ponowienie manewru przez N. Teraz na ponownie zagranego trefla usuniesz ze stołu ostatniego kiera i przebijesz w ręce. A potem pokażesz karty.
Shortlink:
Komentarze