565. Przelicz algorytm rozgrywki…
Opublikowano 5 lipca 2016 w kategoriach Rozgrywka .
Rozgrywka:
- Szczęście nasze jest bez granic. Wygląda bowiem, że N był posiadaczem KW sec w pikach. Pamiętajmy jednak, że są dwie stresogenne sytuacje: „jest bardzo źle” lub….”jest bardzo dobrze”. Zastaliśmy tę drugą, może bardziej stresogenną niż pierwsza, więc weźmy głęboki oddech i przeanalizujmy jaki pech może nam pokrzyżować plany w tak pięknie rozpoczętej rozgrywce. Tym pechem może być podział kar 4-1. Jeśli zabierzemy się za dwukrotne atutowanie królem i damą karo, to jeśli N będzie posiadaczem czwartego waleta, to przegramy przy dwóch czarnych dubletonach w jego ręce. Jeśli bowiem po odebraniu kar zagramy asa i 10-kę pik, N przebije i zgoni nam ostatnie atu ze stołu, a wtedy wygramy jeśli – używając terminologii Kantara – W1098 w treflach będzie trzecie. Jeśli zaś przed operacją z pikami spróbujemy przebić trefla, N przebije i odegra kiera. Nie są to wielkie zagrożenia ale są i łatwo ich unikniemy grając tylko jeden raz karo. Teraz gramy asa i 10-kę pik wyrzucając kiera i nawet jak N przebije i kara dzieliły się normalnie 3-2 nie przegramy kontraktu byleby tylko nie nadbito nam trzeciego trefla. Jeśli zaś kara dzieliły się 4-1 z czwórką u N, to zawsze zdążymy przebić trefla nie ściągając przy tym drugiej figury karo ze stołu (prawdopodobieństwo dubletona trefl po ukazaniu się 4-ch kar u N będzie bardzo duże. Próba powrotu treflem do ręki, by wykonać jeszcze raz impas pik jest niepotrzebna (który obrońca mając KWx w pikach będzie podkładał waleta w pierwszej lewie w takiej pozycji?). Jeśli traficie na skrajnie pryncypialnego obrońcę, który wistując odmiennie zawsze dokłada środkową kartę niezależnie od sytuacji, to spotka was dopust boski.
Shortlink:
Komentarze