Rozwiązanie:

• Cały problem sprowadza się do rozegrania trefli. Odbieramy atuty, eliminujemy kolory czerwone utrzymując się na dowolnej w zasadzie ręce. Jeśli na W, to gramy damę trefl. Jeśli N położy króla możemy zabić i wtedy po zagraniu trefla ze stołu nadbijamy dołożonego przez S trefla, a jeśli tenże nie dołoży do koloru, przepuszczamy dwójką i N jest zapuszczony. Można także podłożonego króla trefl przepuścić z takim samym skutkiem wpustowym. Można także zagrać trefla spod asa do figury w ręce z takimi samymi opcjami. Jednak zagranie na impas może przynieść od czasu do czasu nadróbkę, jeśli S będzie miał drugą lub trzecią 10-kę. Kolejny problem pojawia się, kiedy dama się utrzyma. I znowu możemy zagrać dość dowolnie – blotką i jeśli N nie dołoży do koloru zabić asem i podegrać do pozostałej figury, jeśli zaś N dołoży 8-kę przepuścić. Można też zagrać figurą i przepuścić podłożonego króla, jeśli zaś N nie dołoży do koloru wpuścić S. Czyli – jak w humoresce Czechowa – i tak można i tak można.