Rozwiązanie:

633.Aby wygrać kontrakt musimy zastać podział pików 3-2. To pierwszy warunek (o innych karkołomnych możemy zapomnieć – np. 4 piki przy 4 karach).Także w treflach musimy zastać sprzyjający układ. Jeśli którykolwiek z przeciwników ma sec KD w treflach, wygrana jest prosta – odbieramy atuty, zgrywamy czerwone kolory i grając asa i blotkę trefl wpuszczamy nieszczęśnika, a on może wyjść tylko w podwójny renons. Także, jeśli N posiada drugą figurę takie zagranie będzie skuteczne, bowiem wtedy albo N będzie wpuszczony, albo jak się odblokuje, to weźmiemy naturalną lewę treflową na waleta po podegraniu ze stołu. Przegrywającym układem jest tylko taki, kiedy N posiada trzecią figurę trefl z 10-ką, lub 9-ką (wtedy S musi mieć tylko 3 kara, by mógł odblokować się treflami dwukrotnie – raz na asa trefl i raz na czwarte karo, choć i wtedy będą jeszcze szanse wygrania, jeśli S miał drugą figurę trefl z 10-ką i zagadniemy jak rozegrać ten kolor – np. blotką wkoło, by wpuścić S). By utrudnić S odblokowanie na asa trefl, należy po wzięciu kiera królem trzy razy zaatutować i już w tej chwili, kiedy jeszcze przeciwnicy nie wiedzą, o co chodzi w rozdaniu zagrać trefla do asa. Tylko wyjątkowo dobry zawodnik, obdarzony przy tym intuicją, odblokuje się, jeśli będzie posiadał drugiego króla trefl. Damą byłoby łatwiej się odblokować. Po tych zabiegach zgrywamy kara pilnie śledząc zrzutki przeciwników (tu znowu gracze wysokiej klasy nie dadzą nam podstaw do wyciągnięcia bezbłędnego wniosku, co do rozkładu kar). Jeśli tak ocenimy naszych przeciwników, to zgrywamy po wejściu do stołu kierem pozostałe kara (jeśli S będzie miał ich 4 i singlową w tym momencie figurę trefl, już nie jest w stanie się obronić). Po eliminacji zagrywamy trefla i jeśli był układ wygrywający w tej końcówce wygraliśmy. Jeśli nie, mówimy bad luck i gramy dalej. Wcześniejsze wyeliminowanie czerwonych kolorów ułatwiłoby odblokowanie przez S, nawet, jeśli byłby to gracz przeciętny.