Rozgrywka:

842. Naiwnością byłoby sądzić, że wist nastąpił spod waleta karo. Dużo bardziej prawdopodobne jest to, że S mając DW w karach położył zmyłkowo damę, widząc grube numerki karowe w dziadku, by utrudnić wyrobienie ewentualnej lew karowej poprzez impas atutowy w przypadku, kiedy rozgrywający miałby w ręce A10 sec. Wszak zamiast ryzykownego wistu w karo spod waleta, dużo rozsądniejszym byłoby zagranie w kiery, w które obaj partnerzy się popierali. Na początek odbieramy atuty, wyrzucając na trzeciego ze stołu trefla. Przedwczesne teraz byłoby zagranie 10-ki karo celem wyrobienia lewy w tym kolorze. Jak z wcześniejszego wywodu wynika walet karo powinien być u S i tenże po wzięciu na niego lewy może dopuścić partnera kierami, a ten z kolei podegra trefla i jak as będzie źle położony oddamy karo, kiera i dwa trefle. Właściwym zagraniem teraz jest wyjście w kiera, co zerwie komunikację pomiędzy obrońcami. Powiedzmy, że tę lewę bierze N i podgrywa trefle. Jeśli figurą to oczywiście bijemy królem i za chwilę mamy wyrobioną lewę w treflach, na którą wyrzucimy przegrywające karo. Jeśli blotką, to przepuszczamy do 9-ki. S po wzięciu lewy każdym zagraniem (bo nie może być tak, że AK w kierach miał N, a wyszedł znienacka w karo) musi nam sprezentować lewę. Jeśli natomiast lewę kierową weźmie S, może bezpiecznie zagrać wyłącznie w kiera. Przebijamy i dopiero teraz gramy 10-kę karo celem impasu. Groźny przeciwnik N został odcięty i nic już nie zagrozi nam we wzięciu 10-ciu lew.